Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Ślicznie dziękujęmy. Dzięki Wam kochani Zwierzolubni uratowaliśmy Pchełkę.
Wyleczyliśmy, wysterylizowaliśmy, odkarmiliśmy. Dziękujemy dzięki Wam działamy dalej i ratujemy kolejne bezdomniaczki.
Brakuje mi słów, by opisać ludzką bezduszność i obojętność. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby latami więzić w kojcu 6 kg kruszynę i nie zadbać o to, by jej żywcem nie zjadały stada pcheł. Jak taki człowiek może spać spokojnie, wiedząc, że tuż obok cierpi niczemu niewinne stworzenie.
Pchełka to bardzo wychudzona ok. 6-letnia maleńka suczka, która wylegiwać się powinna na kanapie. Ona natomiast całe swoje życie spędziła w kojcu. Nikt nie wie, ile razy w tygodniu była karmiona. Nie chcę sobie nawet wyobrażać, jak bardzo przez ten czas cierpiała.
Gdyby nie wrażliwość Dagmary jej upór i determinacja, Pchełka nadal tkwiłaby w zimnym kojcu i jadła od czasu do czasu, nie wiadomo co :( Dagmara dziękujemy, że do nas napisałaś, że ją przywiozłaś, dałaś jej szansę na lepsze, normalne życie. Życie, na jakie zasługuje.
Jest prawie łysa w niektórych miejscach. Powodem może być odczyn alergiczny na jad pchli, ale także nużeniec czy świerzbowiec. Obecnie przebywa na kwarantannie w ciepłym domowym hoteliku. Dostaliśmy całą masę szamponów, płynów, lekarstw i zaczynamy walkę o normalne życie tej suni.
Będziemy ogromnie wdzięczni za każdy podarowany grosik dla małej. Razem możemy zmienić los tej bardzo skrzywdzonej istoty.
Dziękujemy!
Pierwszy prawdziwy, zdrowy posiłek :)
Pierwsza kąpiel :)
Loading...