Mała Rysiunia - ratujemy łapkę

Rysia, która trafiła do nas z urazem tylnej łapki, jest po kolejnych badaniach i konsultacjach. Dokładne zdjęcia RTG ujawniły stan po zwichnięciu stawu skokowego z podejrzeniem złamania Salter-Harris typu III.

Jest to stary uraz, który zdeformował całą łapkę, śródstopie i spowodował niedopasowanie kości skoku.

Wygląda to tak, jakby jej nóżka była przekręcona o 90 stopni. Chociaż Rysia to kochany, pogodny kot, wiemy, że nóżka jest źródłem bólu i dużego dyskomfortu związanego zachowaniem czystości po korzystaniu z kuwety. Z drugiej strony, Rysia ma w niej zachowane czucie, gdy chodzi, podpiera się na niej.

Po konsultacji u doktora Gierka zdecydowaliśmy się, zgodnie z jego zaleceniami, podjąć próbę repozycji i leczenia pod opatrunkiem gipsowym. Doktor ustawi staw naturalnie. Łapka nie odzyska swojej pierwotnej sprawności, ale podpieranie się na niej nie będzie bolesne, a korzystanie z kuwety przestanie być problematyczne. Liczymy, że ta opcja jest lepsza niż amputacja, którą można zrobić zawsze.

Rysia ma to szczęście, że przebywa w cudnym domu tymczasowym, który bardzo o nią dba. To, co teraz dla niej robimy, ma jej ułatwić dalsze życie i zwiększyć szanse na dom stały, którego cały czas szukamy. Potrzebujemy również Waszego wsparcia w opłaceniu operacji i leczenia Rysi. Zabieg umówiony jest na 02.09.2022. Prosimy o pomoc i trzymanie kciuków za malutką.

Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę, która pomoże nam zoperować Rysię.