Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Malik jest wolnożyjącym kocurkiem, bytującym od kilku lat przy na Wojska Polskiego, przy karmowisku prowadzonym przez naszą wolontariuszkę Ewę.
Ewa bardzo stara się by koty miały odpowiednią opiekę. Postawiła im domek, budki, karmowiska. Jest u nich dwa razy dziennie, karmi, sprząta, dogląda ich zdrowie. Z urzędu miasta jedynie dostaje karmę, o leczeniu może zapomnieć. Mimo patrzenia, a raczej nie patrzenia na problem zwierząt i wydanego posługiwania się terminem 'wolnożyjący' przez gminy czy miasta, to te zwierzęta, te 'wolnożyjące' również potrzebują opieki weterynaryjnej.
Lata biegną, koty nie młodnieją, zdrowie również coraz mniej dopisuje. Tak też stało się u Mailka. Na początku sierpnia Ewa zauważyła, jak Malik biega wokół budki i próbuje zrobić siku, ale nie może, szybka wizyta u Weterynarza pokazała na USG ogrom piasku, kryształów w pęcherzu.
Kilka tygodni brania antybiotyków i zakwasza, nie przyniosły spodziewanych efektów. Co prawda nieprawidłowych elementów na ścianie pęcherza było mniej, zaczęły się odrywać, jednak sam pęcherz jeszcze pełniejszy w świecące się na USG 'potworki' czyli kryształy.
Zostaliśmy odesłani do innej kliniki, by poszerzyć badania i odbyć konsultacje chirurgiczną (padło podejrzenie, że Malik będzie musiał przejść operację usunięcia Polipa).
Doktor Kamil zrobił swoje badania i niestety jest duże podejrzenie polipa w pęcherzu 😔 musimy jeszcze zbadać mocz, prosto z cewki, co nie jest łatwe, bo Maliś cały czas ma problem z oddawaniem moczu. Wtórnie do wyniku i efektywności kolejnych leków, zostanie podjęta decyzja o operacji.
Na 2 tygodnie Malik będzie musiał być w szpitaliku, pod opieką, ponieważ najprawdopodobniej będzie miał rurkę/cewnik.
Z potencjalnie niewielkiego problemu, zrobił się naprawdę duży, ponieważ brak możliwości oddania moczu w końcu dla Malika zakończy się śmiercią. Nie chcemy takiego wyroku dl niego. Chcemy dać mu możliwość operacji, badań, leków by doszedł do siebie i dalej był wesołym kotem jak do tej pory. Niestety na to potrzebujemy finansów.
Zbieramy na:
- wizyty u weterynarza w tym wydawane leki,
- suplementy na drogi moczowe,
- wielokrotnne USG,
- RTG,
- badnie moczu,
- punkcję pęcherza w celu pobrania materiału do badań,
- szpitalik,
- operacyjne otwarcie pęcherza.
Jeżeli ktokolwiek z Państwa chce pomóc Malikowi i dać szansę na ponowne normalne życie, to prosimy o nawet bardzo drobne wpłaty. Z góry dziękujemy ❤️
Loading...