Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Szanowni Państwo,
przy niedzieli dobre wiadomości specjalnie dla Was, uratowaliście Malinę. Dziękujemy!
Od kilku dni jest już w nowo budowanym ośrodku w Studnicy, gdzie zapoznaje się z miejscem i z nami. Malina jest nieśmiała, ale i łagodna. Chętnie przychodzi do ręki, daje się głaskać. To dobre, spokoje zwierzę. Ma dobry apetyt, chętnie je wszystko, co się jej zaproponuje. Czeka ją badanie przez weterynarza, również na cielność. Przed nią również wizyta kowala.
Mamy nadzieję, że po kwarantannie będzie mogła zapoznać się z niedawno uratowaną Jarzębinką, a wiosną, gdy ośrodek ruszy pełną parą i przyjadą nasze rogate gwiazdy z Szewc, bez problemu obie dołączą do stada rezydentek.
Bardzo Wam dziękujemy za pomoc dla Malinki. Bardzo nas to cieszy, że dla niej i dla Jarzębinki również znalazło się miejsce w Waszych sercach. Bardzo dziękujemy po stokroć za ich życie.
Szanowni Państwo,
wpłaciliśmy zaliczkę za Malinę. Dostaliśmy czas do 22 listopada na dopłacenie pozostałej kwoty. To tylko kilka dodatkowych dni. Choć prosiłem, handlarz nie chciał dłużej czekać. Powiedział, że tyle samo dostanie w ubojni od ręki.
Proszę o ratunek dla Maliny.
Michał 506 349 596
Zgłoszenie o Malinie dostaliśmy kilka dni temu. W jednym z serwisów zostało opublikowane ogłoszenie o sprzedaż krów. Na ostatnim ze zdjęć stała właśnie ona. Najstarsza ze stada, wychudzona, z racicami, które od dawna nie widziały kowala. Nie cielna, więc i bez szansy na życie. Smutny widok zaniedbanego zwierzęcia, poruszył nas bardzo. Mamy przecież u siebie krowy, chwilę temu wspólnie ocaliliśmy Jarzębinkę, wiemy jakie to cudowne zwierzęta. I dobrze wiemy też, jak ogromna pogarda dotyka tego gatunku. Powszechną praktyką jest wywożenie na rzeź krów, które zachorowały czy doznały kontuzji. Nie wzywa się do nich lekarza, gdy zalegną, o eutanazji nie ma mowy. Ubicie w ubojni to jedyne zakończenie. Rachunek ekonomiczny najważniejszym i musi się zgadzać. Za krowę w rzeźni rolnik dostanie pieniądze, a padła czy uśpiona to duże opłaty dla lekarza i utylizacji. To strata. Los zwierząt gospodarskich jest straszny. Żyją dla zysku, nie zasługują na litość ani współczucie.
Maliny nie odebraliśmy interwencyjnie, choć wielu z Was, gdy obejrzy jej zdjęcia – pewnie powie, że powinno się to zrobić. Tyle że życie pisze różne scenariusze i rzadko kiedy sytuacje są zero jedynkowe. Właściciel tego stada to starszy, chory na nowotwór człowiek walczący o własne życie. Ze względu na pogarszający się stan zdrowia, nie miał siły, by zajmować się zwierzętami. Wystawił je na sprzedaż. Cielne znalazły nabywców, pojechały w świat rodzić, dawać mleko. Dostały szansę na dalsze życie, choć to ich życie jest bardzo, bardzo trudne. Malinę kupił handlarz wywożący TIR – ami na ubój i konie i krowy.
Mamy swoje stado krów od ponad 10 lat. Nie rodzą, więc nie dają mleka. Nie muszą zupełnie nic. Są. To wystarczy. Dzięki Wam wpłacony został zadatek i Malina czeka do 22 listopada na rozliczenie. By żyła, musimy w tym terminie zebrać całą kwotę.
Szanowni Państwo, Malina to krowa. Ale ona nie jest gorsza od konia, psa czy kota. W tym świecie podzieliliśmy zwierzęta na te godne naszej troski i uwagi i na te niezasługujące na nic. Ale one wszystkie żyją, czują, cierpią i się boją. I każdy z nich chce żyć.
Proszę, pomóżcie mi spłacić życie Maliny.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, diagnostykę weterynaryjną i miesiąc utrzymania.
O NAS
Działamy od 12 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Szewcach również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.
Kontakt: 506 349 596 Michał Bednarek
www.fundacjabenek.pl
DZIEKUJEMY ZA KAŻDĄ POMOC!
Loading...