Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za okazaną pomoc, dzięki Wam sunia otrzymała najlepsze leczenie i znalazła cudowny dom stały.
Molly poznaliśmy w małej wsi pod Opocznem. Akurat wyprowadzaliśmy psy z tamtejszego przytulisku, a ona po prostu przyszła. Okazało się, że jej właściciel jest w szpitalu, a ona została sama.
Znaleźliśmy dla niej dom tymczasowy we Wrocławiu. Już na drugi dzień przestała jeść, zaczęła wymiotować. Pojawiła się też biegunka.
Opiekunka zabrała ją do najbliższego weterynarza (186 zł). Dostała tam kroplówkę. Jednak w nocy nadal było źle.
Trafiła do całodobowej kliniki. Zrobiono test na parwowirozę. Wynik pozytywny - zrobiono też badania krwi.
Sunia cały czas czuje się źle, wymioty i biegunka nie ustępują. Jest bardzo słaba. Cały czas potrzebuje opieki weterynarza, leków, specjalnej karmy jak już zacznie jeść. Udało nam się zaoszczędzić, bo dostaliśmy skierowanie na bezpłatną sterylizację, ale nie spodziewaliśmy, że zachoruje na parwowirozę, przyzwyczailiśmy się, że najczęściej chorują szczeniaki, a ona jest dorosłym psem. Dlatego zmuszeni jesteśmy prosić o pomoc, żeby ją ratować. To przesłodka, malutka sunia, z pewnością znajdziemy jej wspaniały dom, ale na razie ona walczy o życie, a my potrzebujemy środków na faktury.
Błagamy o pomoc!
Loading...