Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Z piątki kociaków przeżyły trzy. Pozostałe dwa były niestety za słabe i pomimo pobytu w całodobowej przychodni nie udało się ich uratować. Pozostała trójka znalazła domy. Na zdjęciu adoptowany jako ostatnio - Lesio.
Los bezdomnych zwierząt, mieszkających na działkach, skazany jest na łaskę i niełaskę ludzi. Bez ich dokarmiania, sterylizacji, zwierzaki mają małe szanse na życie w dobrej kondycji.
Na jednych z mińskich działek starsze małżeństwo dokarmiało i sterylizowało koty. Niestety, znalazła się jedna kotka, której nie zdążyli w porę wysterylizować i kotka okociła się... Na świat przyszło 5 małych kociaków. Kocia Mama nie dały rady jednak opiekować się swoimi dziećmi. Prawdopodobnie było to spowodowane faktem, że kicia miała przepuklinę. Nie była w stanie karmić kociaków, dbać o nie. Malutkie kocięta zaczęły słabnąć, przestały rosnąć. O tragicznej sytuacji kociej rodziny, wolontariuszy ze Zwierzaków z Mińska - lokalnej grupy Fundacji Viva, poinformowali karmiciele.
Okazało się, że kocięta były bardzo słabe, wychłodzone, z trudem poruszały się. Aby mogły przeżyć konieczne było zabranie ich, nakarmienie, ogrzanie, otoczenie całodobową opieką. Taką mógł zaoferować jedynie wyspecjalizowany szpitalik dla zwierząt. Kocięta trafiły do kliniki, gdzie zostały umieszczone w inkubatorze, co 2 godziny były karmione i masowane. Ich ratowanie utrudniał fakt, że kocięta chorowały na koci katar. Mimo fachowej opieki jeden z kociaków nie dał rady i zmarł.
Maluszki muszą przebywać pod troskliwą opieką lekarzy do momentu, kiedy zaczną same jeść czyli jeszcze ok 3 tyg. Każda doba opieki to koszt ok 100 zł. Do kosztów opieki dochodzą koszty jedzenia.
Malce proszą o pomoc!
Loading...