Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Niestety, pomimo ogromnych starań weterynarzy nie udało się uratować Malwiny. Dziękujemy, że nie pozostaliście obojętni na jej los.
Kilka przypadkowych osób było świadkami potrącenia kociaka przez samochód. Kierowca nawet się nie zatrzymał, by sprawdzić, czy z maluszkiem wszystko w porządku i czy nie jest mu potrzebna pomoc. Koteczek po zderzeniu z autem został odrzucony na pobocze, po którym ledwo pełzał, krzycząc z bólu...
Dobrzy ludzie zabrali maleństwo, aby nic więcej mu się nie stało, zadzwonili po naszych wolontariuszy, którym przekazali Malwinę. Kotek trafił do lecznicy, weterynarz zdiagnozował wstrząs mózgu. Malutkiej wypadła też gałka oczna – tak silne było uderzenie... Lekarz powiedział, że można spróbować uratować oczko, ale nie ma żadnej gwarancji, że Malwinka będzie widzieć.
Dlaczego ludzie są tak bezduszni? Dlaczego skazują na ogromne cierpienie bezbronne istoty, które są od nas tak zależne? Można nie kochać zwierząt i im nie pomagać, ale po co krzywdzić? To takie nieludzkie...
Malwinka ma niespełna cztery miesiące, ale jest bardzo dzielna. Mamy nadzieję, że kicia poradzi sobie z tym, co ją spotkało. Kruszynka jest w naprawdę dobrych i troskliwych rękach. Dobrze, że nie ma żadnych złamań i innych poważniejszych uszkodzeń. Taka maleńka drobinka, mogła nie przeżyć tego wypadku...
Kochani, Malwina ma całe życie przed sobą! Potrzebne są tylko pieniądze na jej pobyt w kocim szpitaliku oraz leczenie i operację, jeśli okaże się, że jest konieczna. Pomożecie nam ocalić to maleństwo? Możemy na Was liczyć jak do tej pory? Pamiętajcie, liczy się naprawdę każda złotówka!
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o udzielenie pomocy finansowej na leczenie Malwiny potrąconej przez samochód.
Loading...