Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani,
jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za ratunek dla Niebieskiego. Ten dzielny koni, dzięki Waszej pomocy, otrzymał życie. Koń nadal przebywa pod opieką specjalisty zajmującego się leczeniem ochwatu.
Po korekcji ogromnie zaniedbanych kopyt lepiej i chętniej spaceruje. Przed nim długie leczenie, którego celem jest by Niebieski cieszył się dobrym życiem, bez bólu i cierpienia.
Ze względu na słabą kondycję czekamy jeszcze z kastracją. Gdy tylko jego stan na to pozwoli, lekarz przeprowadzi zabieg.
Leczenie Niebieskiego jest kosztowne. Jeśli ktoś z Was chciałby go nadal wspierać, będę bardzo wdzięczna za pomoc. Bardzo przydałaby się również biotyna, pasza dla koni z ochwatem, a także witaminy i minerały dla koni w słabej kondycji żywieniowej.
Fundację prowadzę sama, nie mam pracowników ani biura, potrzebuję pomocy dla staruszka
Więcej: https://www.konikimoniki.org.pl/
FUNDACJA KONIKI MONIKI
Zawada Nowa 22, 26-720 Policzna
Numer konta:
PKO BP: 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
Dla wpłat z zagranicy:
IBAN: PL 05 1020 4900 0000 8202 3349 1785
PayPal: fundacjakonikimoniki@gmail.com
Chętnie odpowiem na pytania:
📞Monika 570666540
lub na ✉fundacjakonikimoniki@gmail.com
Dziękuje, że pomagasz ratować zwierzęta
Niebo tego dnia było czyste i bardzo niebieskie, wydawać się mogło, że ktoś zwiększył nasycenie błękitu nad nami. Było bardzo ciepło, w końcu to już maj, wiosna na dobre zagościła na podwórkach. Ptaki śpiewały od samego rana, wiatr delikatnie poruszał koronami drzew, kwiaty już kwitły, a zwierzęta zdecydowanie odżyły, więc i trawniki i lasy zaczęły również tętnic życiem.
Jednak nie w tym miejscu, tutaj brakuje pastwiska z piękna zieloną trawą, brakuje bujnych drzew rzucających cień, pod którym można się schronić przed słońcem, czy małego stawu z orzeźwiającą w upalne dni wodą. W tym miejscu góruje twardy i przygnębiający beton, wszędzie są metalowe ploty, otulone rdzą i brudem, a zamiast stawu, wielka kałuża i błoto. W tej kałuży odbijają się konie idące na rzeź.
To nie jest taka wiosna, jaką każdy sobie wyobraża, tutaj świat wygląda inaczej, a dla większości tych zwierząt, fetor śmierci, jaki odczują. Niebieski, tak mu dałam na imię, skojarzył mi się z niebem, które było jedynym przyjaznym kolorem w tym miejscu. Mały i niezdarny kucyk stał uwiązany na twardym betonie, do metalowego ogrodzenia. Zdeformowane kopytka, nastroszona sierść, wszawica. Standard. Rozglądał się, jakby szukał wyjścia, ratunku czy jakiejkolwiek innej pomocy.
Handlarz nie robił problemów, choć liczył na więcej. Niebieski jest z koni mało opłacalnych, więc handlarzowi na nim nie zależy. Ważne by się pozbyć nim padnie. Ważne by nie stracić.
Mam za niego zapłacić jak najpilniej. Do tego dojdą koszta diagnostyki, leczenia oraz pierwsze dni utrzymania.
Handlarz mówił, że Niebieski większość życia spędził w małej komórce na wsi. Nikt o niego nie dbał. Nikt o niego nie pytał. Nikomu na nim nie zależało. Karmiony tyle, by nie padł, pozbawiony wszystkiego żył strasznym życiem. Wiele lat musiał spędzić tam bez wychodzenia, bez nadziei na pomoc.
Możemy to zmienić i pokazać mu życie z innej strony. By tak się stało, musi tego chcieć więcej dobrych ludzi, którzy chcą, by ten świat wyglądał inaczej, a zwierzęta nie musiały cierpieć. Proszę, pozwól Niebieskiemu dożyć kolejnej, pięknej wiosny i pokazać cudowny świat. Pomóż podarować mu życie, diagnostykę i leczenie.
Loading...