Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Brak kastracji, brak odpowiednich warunków, szerzące się choroby i groźne dla życia powikłania. Niestety, tak najczęściej wygląda życie wolno żyjących kotów w naszym kraju. Choć, na pięknych pocztówkach i obrazkach w internecie widzimy piękne, puchate kotki, 80% miotu ginie w śmiertelnych męczarniach.
Dziś przyszło nam się zmierzyć z tym faktem i potrzebujemy Waszej pomocy w leczeniu Roya.
Jedyny, który przetrwał z całego miotu. Waży zaledwie 650 g, jest lżejszy niż torebka cukru. Ma koci katar, dostaje kroplówki wzmacniające, które dosłownie ratują jego życie. Jest niesamowicie słaby, ledwie trzyma się na łapkach.
W przyszłości, kiedy Roy podrośnie a jego stan ustabilizuje się, planujemy operację usunięcia gałki ocznej, ponieważ niestety nie da się już uratować oczka. W tej chwili Roy potrzebuje wysokiej jakości karmy, kroplówek, niezbędnych leków, które wyprowadza go z tego oplakanego stanu, regularnych wizyt weterynaryjnych. Kwota zebrana poprzez zbiórkę zapewni mu to, co niezbędne oraz pozwoli na przeprowadzenie operacji.
Pomóżmy Royowi dojść do zdrowia! Wszystkie koty, które wyadoptowaliśmy, mają w tej chwili wspaniałe, kocie życie. Dajmy tę szanse także Royowi... Na długie życie, bez dużych powikłań...
Loading...