Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Przegrałyśmy walkę o życie Tankera, małego Mangusia. Chłopak pojechał do Gdyni, tam kolejny zespół lekarzy walczył o jego życie. Niestety chłopak po raz kolejny zaczął się dusić i tym razem nie udało się go uratować. Mango poruszył wiele serc, rozkochał w sobie każdego i aż wierzyć się nie chce, że ten niezwykle waleczny kot nie dał rady. Bardzo, bardzo nam przykro.
Chcemy podziękować wszystkim, którzy mu kibicowali i którzy wpłacali pieniądze na jego leczenie, wszystkim lekarzom, którzy walczyli o jego życie. Ale przede wszystkim chcemy złożyć podziękowania doktor Darii, za jej ogromne zaangażowanie i doktor Ani, która sprawowała nad Mango całodobową opiekę, dzięki czemu chłopak do samego końca nie był sam. Dziękujemy też Oli z Fundacja Kociniec Koci Sierociniec, która przez te wszystkie tygodnie dała Tankerowi dom i miłość, dzięki niej chłopak mógł choć przez chwilę zaznać totalnej beztroski.
Mamy bardzo złe wieści: Mango Tanker Kajajuch od kilku dni walczy o życie.
Przedwcześnie zaczęłyśmy się cieszyć. Problem z przełykiem powrócił, kociak nie jest w stanie sam jeść, dusi się. Od kilku dni jest w szpitalu w lecznicy. Na szczęście reaguje na leki i lekarze zdołali założyć mu sondę do żołądka. Chłopak wyraźnie odżył.
W czwartek 15.08.2024 rano biegał po klatce, domagał się jedzenia i wypisu. Wrócił Mango sprzed kilku dni.
Choć kociak czuje się lepiej, to nadal jego życie jest zagrożone. Jeśli przeżyje weekend, pojedzie do Warszawy na operację przełyku.
Trzymajcie kciuki.
Koszty leczenia Mango na pewno będą ogromne. Jeszcze nie dostałyśmy wyceny, ale już dziś zakładamy zbiórkę. Kwota najprawdopodobniej ulegnie zmianie, wzrośnie, wszystko napiszemy. Pierwszy raz od dawna mamy nadzieję, że kwota leczenia wzrośnie. Bo to by oznaczało, że Mango Tanker Kajajuch to silny dzieciak, przeżył weekend i jedzie na operację do stolicy.
Prosimy o wsparcie i mocne kciuki!
Loading...