Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
W imieniu naszym i MANIUSIA pragniemy podziękować z całego serca za każdą wpłatę na pokrycie kosztów leczenia naszego postrzelonego kociaka!
Jesteście wspaniali!
Pamiętacie postrzelonego z wiatrówki Maniusia, który trafił do nas ponad 1,5 roku temu? Człowiek pałający nienawiścią do kotów ma idealny wzrok - trafił prosto w kręgosłup i zrobił z 5 -miesięcznego kociaka kalekę. Ratowałyśmy go ze wszystkich sił. Udało się, choć nie na tyle, ile chciałybyśmy. Dla przypomnienia - link do poprzedniej zbiórki dla Maniusia: zobacz tutaj.
Maniek nie chodzi i jest pampersowy. Jest bardzo aktywny, lubi zabawy i swoim kocim sposobem porusza się sprawnie po podłodze. Ze wskakiwaniem na podwyższenia ma problem. Swoje potrzeby fizjologiczne załatwia bezwiednie. Do końca życia będzie miał problemy z pęcherzem. Mniejsze lub większe. Jak do tej pory sporadycznie się "zatykał" i z reguły szybko udało mu się pomóc. Jednak ostatnio problem się nasilił. Maniek kilka dni z rzędu wydalał razem z moczem krew... W pęcherzu pojawiły się kryształki, które przy załatwianiu się raniły mu przewód moczowy.
Maniek miał wysoką temperaturę, źle się czuł. Niezbędne było cewnikowanie, podanie arsenału leków i zakup specjalistycznej karmy. Po podsumowaniu leczenia kwota osiągnęła ponad 1000 zł. A leczenie nadal trwa. Mimo braku funduszy nie wyobrażamy sobie, że mogłybyśmy mu nie pomóc. Przecież tak o niego walczyłyśmy.
Maniek potrzebuje Waszego wsparcia finansowego. Nasze stowarzyszenie utrzymuje się głównie z darowizn ludzi o dobrych sercach, którym los bezdomnych zwierząt nie jest obojętny. Wierzymy, że i tym razem uda się uzbierać potrzebną kwotę i wyleczymy Maniusia do końca. Liczymy na Was, Maniek najbardziej!
Loading...