Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Udało się!!!
Drodzy Przyjaciele, uratowaliście małą Marcelinkę!
Dziękujemy każdemu kto wspomógł zbiórkę dla Marcelinki finansowo, ale także ją udostępniając. Dzięki Wam mogłyśmy opłacić diagnostykę, operację i leczenie tej cudnej kociej dziewczynki.
Nasza pomoc nie byłaby możliwa, gdyby nie Wasze wsparcie.
Jesteście niesamowici! Dziękujemy z całego serca!
Poznajcie Marcelinkę.
Nie wiadomo, jak długo błąkała się po wsi... Wiemy, że za długo. Przerażona, zabiedzona, zapchlona, obolała, z potwornym bólem oka... Z oczka leje się ropa pomieszana z krwią. Ma ok. 10 tygodni i potrzebuje natychmiastowej operacji - amputacji chorego oczka.
Maleńka mimo ogromnego cierpienia, tuli się i mruczy pięknie... Musimy się bardzo spieszyć i błyskawicznie podjąć decyzję, bo być może już wdało się zakażenie. Pojęcia nie mamy, dlaczego była niewidzialna, dlaczego panuje takie znieczulenie na krzywdę zwierząt… dlaczego dopiero teraz...
I co miałyśmy powiedzieć ? Zostawić cierpiące kociątko na pastwę losu? NIE, TO NIE MY! Tym bardziej, że maleństwo potrzebuje ratunku - na teraz, na już! Nasza decyzja - RATUJEMY! Bo życie maleńkiego, niewinnego kociego dziecka jest ważne, tak samo jak i nasze! Ta mała istotka też bardzo chce żyć!
No i mamy kolejną biedę na pokładzie. Oczko Marcelinki a w zasadzie jego resztki, w fatalnym stanie, ropa, krew, smród nie do opisania. Nawet noskiem wypływa ropa. Oby nie było zakażenia, bo maleństwo nie da rady. Malutka musiała chorować jakiś czas, doznać infekcji. Nieleczona infekcja w wyniku, której gałka oczna po prostu eksplodowała... Marcelinka, to kolejna ofiara kociego kataru…
Mała Marcelinka już po operacji usunięcia oczka. Dochodzi do siebie po zabiegu. Jej życie niedawno się zaczęło... A już tyle musiała wycierpieć. Pięknie prosimy Was o pomoc w zebraniu środków, na operację i leczenie maleńkiej Marcelinki. Każda złotówka będzie dla nas olbrzymią pomocą.
Loading...