Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dnia 17 grudnia 2015 roku nasza zaprzyjaźniona Wolontariuszka jadąc późnym wieczorem trasą S8 w kierunku na Białystok, po skręcie na m. Jadów zobaczyła na środku jezdni psi szkielet pełzający nieudolnie w kierunku niewiadomym. Jej szybka reakcja - światła awaryjne i biegiem po psa. Za nią zatrzymało się kilka samochodów. I tu należą się ogromne podziękowania kierowcom, którzy nie dość, że się zatrzymali, nie byli obojętni, to oświetlili i osłonili ją samochodami - zagradzając i torując dwa pasy jezdni, podczas gdy ona zabierała słaniającego się na nogach psa w stanie skrajnego zagłodzenia.
Sunia została natychmiast przewieziona do lecznicy weterynaryjnej i jest diagnozowana. Obawialiśmy się, że nie przeżyje nocy, jednak dziewczynka walczy.
Sunia dostała od nas imię MARRY (jak Marry Christmas). To, że została znaleziona i otrzymala pomoc jest jej cudem bożonarodzeniowym. Niech jej prezentem gwiazdkowym będzie powrót do życia i zdrowia.
Bardzo prosimy Państwa o pomoc w ratowaniu tej psiny. Jest w stanie skrajnego zagłodzenia, jest bardzo zaniedbana. Było podejrzenie, że jest odurzona narkotykami lub jest pobita w głowę, gdyż wskazują na to objawy neurologiczne. Cały czas jest badana przez różnych specjalistów i dopiero po pełnej diagnostyce będzie mozna konkretnie określić jej stan i rokowania.
Póki co o dziewczynę walczymy, ale bez Państwa pomocy będzie ciężko. Prosimy, nie zostawiajcie nas samych z pomocą dla tej, tak bardzo upodlonej przez "człowieka", psiny.
Wydawało by się, że wszystko idzie ku dobremu... niestety. U Marry wróciły objawy neurologiczne. Będzie poddana badaniu tomografii głowy. Koszt tego badania wynosi ok. 1000 zł. Bardzo prosimy Państwa o pomoc w opłaceniu badania oraz na utrzymanie suni.