Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy wszystkim za pomoc w leczeniu Maszki. Zebrane pieniądze zostały przeznaczone na sterylizację, leczenie, dobrą jakościowo karmę a także na środki higieniczne dla Miśki, konieczne do jej codziennej opieki. Aktualnie nadal naszym celem jest odchudzenie Miśki dla poprawy jej zdrowia.
Na Maszkę i Miśkę czekają już nowe kochające domy!
WSZYSTKIM DARCZYŃCOM OGROMNIE DZIĘKUJEMY ZA WSPARCIE DLA NASZYCH CUDOWNYCH PSICH DZIEWCZYNEK!
Kochani przyjaciele zwierząt! Nadszedł taki moment, w którym po raz kolejny musimy poprosić Was o pomoc. Z naszych ponad 40 podopiecznych, wielu wymaga intensywnego i kosztownego leczenia, specjalnej diety, badań, kastracji...
Są to zwierzęta, które doznały krzywdy z rąk człowieka. Nie prosimy o dużo jest to tylko kropla w morzu potrzeb.
Jak wiecie, ostatnio trafiły pod naszą opiekę dwie sunie, potrzebujące pomocy.
Nie byliśmy w stanie odmówić pomocy, tym dwóm małym istotkom.
Maszeńka.
Maszeńka to maleńka, mini pudelka, ważąca trochę ponad 3 kg. Jest młodziutka, ma ok. 3 latka, przed nią jeszcze całe życie. Kupiona na świąteczny prezent dla 4-letniego dziecka. Sunia nienauczona psich zachowań, traktowana przez dziecko jak zabawka, zaczęła zwyczajnie przeszkadzać w domu, a poza tym, już się znudziła, bo w domu pojawiło się drugie dziecko.
Wyrok zapadł, suńka została natychmiast eksmitowana z domu do ogrodu, do budy. Nie wiemy jak długo Maszka, mieszkała w ogrodzie, ale wiemy, że o wiele za długo...
Masza trafiła do nas w złym stanie psychicznym i zdrowotnym. Zakołtuniona, wyczuwalne kości żeber i kręgosłupa, wychudzona, okolica odbytu odparzona, zatkane zatoki okołoodbytowe, z pewnością uniemożliwiały wypróżnianie, a na dodatek ropne zapalenie uszu, problemy z żołądkiem i jelitami.
Maszkę leczymy i uczymy nowych zachowań. Masza jest dużym wyzwaniem dla nas, ale wierzymy, że podołamy. Sunia jest już po zabiegu sterylizacji (250 zł). Powoli otwiera się na nowe, lepsze życie. A my zrobimy wszystko, by zapomniała o złej przeszłości Chcemy żeby żyła, żeby była szczęśliwa, zasługuje na to.
Miśka.
Psy często przeżywają swoich opiekunów, tak jak Miśka. Samo życie. Miśka jest delikatną, maleńką sunią, która po śmierci swojej Pani, miała trafić z kanapy prosto do schroniskowego boksu. Osamotniona i bezradna, wobec tego co ją spotkało. Sunia ma 13 lat, niedowidzi, niedosłyszy, nie trzyma moczu, ma dużą nadwagę, jest w złej kondycji. Miśka jest wycofana i zagubiona, bardzo tęskni.
Nie wyobrażamy sobie, żeby taka maleńka, kochana psinka miała trafić z kanapy do zimnego, betonowego boksu. Wiemy, że starsze psy, z dużymi problemami zdrowotnymi, mają bardzo małe szanse na adopcję, dlatego robimy wszystko co w naszej mocy, by poczuła się u nas kochana i zaopiekowana. Wiemy, że przed nami jeszcze dużo pracy, diagnozowanie, leczenie starszej suni, a na razie Miśkę odchudzamy.
Kochani, bez Waszej pomocy nie damy rady pomóc tym dwóm biedom, bo zwyczajnie, nie stać nas na to. Grono naszych darczyńców jest skromne i choć bardzo wierne, nie jest w stanie sprostać ogromowi naszych wydatków. Ale, może znów się uda... Prosimy Was o wsparcie finansowe dla dziewczynek. Serdecznie dziękujemy każdemu, kto pomoże! Pomóżcie nam pomagać!
„To, co możesz uczynić, jest tylko maleńką kroplą w ogromie oceanu, ale jest
właśnie tym, co nadaje znaczenie Twojemu życiu.”
Albert Schweitzer
[Aktualizacja - 20.10.2018]
Na dzień dzisiejszy leczenie i sterylizacja Maszeńki, to kwota ponad 800 zł.
Loading...