Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Wspaniali Darczyńcy!
Dzięki Waszemu wsparciu, pomimo tego, że nie udało się uzyskać całego wsparcia nie zginęliśmy przez długi.
Dzięki Waszej pomocy udało się spłacić część zadłużeń i opłacić następujące sprawy:
78 514, 57 - koszty opieki weterynaryjnej
1599,00 - koszty obsługi księgowej
3220,00 - koszty opieki - behawiorysta z hotelem
2906,82 - ubezpieczenie i naprawa auta
1250,96 - opłaty za prąd
2773,00 - wywóz śmieci
5449,00 - siano i słoma dla zwierząt
9559,00 - materiały budowlane na naprawę ogrodzenia i wybiegów
10 504,00 - koszt faktur za paliwo, w czasie od lutego do połowy kwietnia /około 23 tys kilometrów/
Bez Was nic by się nie udało! Dziękujemy.
Faktury za wszystkie wypisane usługi są do wglądu zarówno u księgowej, jak i w azylu Masz Nosa.
Kochani Darczyńcy, ostatni raz zwracaliśmy się do Was o taką pomoc w lipcu, kiedy sytuacja azylu była bardzo zła. Od tego czasu radziliśmy sobie lepiej lub gorzej – oczywiście cały czas dzięki Waszemu wsparciu.
Niestety, chęci i energia nadal są, ale skończyły się nam fundusze. Banalne? Z jednej strony tak, bo przecież nie możemy odmawiać pomocy potrzebującym przez wzgląd na pieniądze. Nasi lekarze to rozumieją, są dla nas wyrozumiali, ale nie będzie to trwało wieczność. W tej chwili nasze długi to około 40 000 złotych zaległości w każdej z klinik, z którą współpracujemy, a mamy je dwie, czyli około 80 000 złotych. To tylko jeden wydatek, oprócz tego mamy ich całe mnóstwo. Wyżywienie, opłaty za media, koszty eksploatacji auta i paliwo, utrzymanie pracowników, materiały budowlane na bieżące remonty i poprawki w Masz Nosa…
Zbiórki na poszczególne zwierzaki w azylu rzadko kiedy dobijają do 100%, a przecież pomimo tego, my i tak musimy ponieść te wydatki.
Codzienne życie w azylu to godziny ciężkiej pracy trzech osób. Tysiące przejechanych kilometrów, dziesiątki adopcji oraz setki uratowanych zwierząt, bez względu na gatunek.
Masz Nosa to nie tylko fundacja. To miejsce, które jest azylem i domem dla ponad setki uratowanych zwierzęcych istnień. To walka o lepsze jutro tych, który głosu nie mają.
Cała nasza pomoc nie byłaby możliwa, gdyby nie osoby, które wspierają nas z dobrego serca. Nie będziemy Wam mówić o końcu azylu, o tym, że przestaniemy istnieć. Dopóki jesteśmy my i serca naszych zwierzaków biją w Masz Nosa to nigdy nie poddamy się w walce o ich lepsze jutro.
Jedyne czego nie chcemy to to, żeby nasze ręce były związane długami, bo mając Was tylu, wspólnymi siłami, bez dużego obciążenia możemy dalej budować to miejsce.
Zbiórka będzie trwała dwa miesiące, w tym czasie sukcesywnie będziemy aktualizować Wam naszą sytuację oraz opowiemy w skrócie, co działo się w azylu od czasu ostatniej dużej zbiórki.
Błagamy o pomoc, bez Was nie ma nas.
Loading...
