Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Za zebrane pieniądze na zbiorce opłaciliśmy zabiegi kastracji dla tej dwójeczki, dziękujemy!
Takie przywitanie to chleb powszedni... Wbrew temu, co pisze do nas Pani karmicielka, nie jest kolorowo. Na tych działkach jest masa białych kotów, nie są kastrowane, ciągle się mnożą, maluchy umierają. Kotki mają świerzbowca, są mocno zarobaczone, nie są regularnie karmione.
Zabraliśmy dwa kolejne kotki, to Megi - nie ma roku i Bałwanek już starszy kotek. Kotki były bardzo głodne, więc wcale nie musieliśmy wchodzić na teren działki, przyszły do nas same. Megi przeżyła jako jedyne kociątko z letniego miotu.
Zdążyliśmy ją zabrać przed pierwszą rujką, mamą już nie zostanie. Bałwanek ma pofałdowane ucho, sprawdzamy, czy to coś groźnego.
Kotki zostaną odpchlone, odrobaczone i wykastrowane. Megi pojedzie do domu tymczasowego, sprawdzimy również, czy Bałwanek da radę pokochać człowieka.
Kochani zbieramy znowu dla kotków: na pokrycie kosztów leczenia, na karmę, na żwirek. Mimo że nie jesteśmy mile widziani na działkam będziemy tam wracać z uporem maniaka aż wszystkie kotki zostaną wykastrowane. Prosimy Was o wsparcie. Dla naszych białasków.
Loading...