Maleńka Mia, którą okrutnie porzucił człowiek...

Mia została wyrzucona z samochodu w okolicy lasu. Są świadkowie tego okrutnego czynu. Niestety, sprawca szybko zbiegł z miejsca zdarzenia – nie udało się nawet zapisać jego numerów rejestracyjnych. Maleńka i przerażona Mia schowała się w lesie, a tam przez długi czas ukrywała się i uciekała przed ludźmi, którzy próbowali ją złapać, by udzielić jej pomocy.

Nie sądziła, że może się po nich spodziewać czegokolwiek dobrego. Przestała ufać ludziom. Wcale się jej nie dziwimy. W końcu jednak udało się ją złapać, trafiła do lecznicy, a stamtąd do naszej fundacji, do domu tymczasowego. Jest teraz na etapie przełamywania lęków i próbuje na nowo zaufać człowiekowi. Nie wiemy, co spotkało ją przed porzuceniem, ale jej  strach przed ludźmi podpowiada nam, że nic dobrego. Chociaż jest u nas dopiero parę dni to już zaczyna nieśmiało merdać ogonkiem i interesować się zabawkami.

Przed trafieniem do nas, Mia przebywała w lecznicy, w której została odrobaczona, zaszczepiona, zaczipowana oraz odpchlona. Przeszła tam też badanie skóry, ponieważ jej uszka i nosek nie wyglądały za dobrze. Okazało się, że ma grzybicę, którą musimy wyleczyć. Przed nami także sterylizacja psinki. Bardzo liczymy na Waszą pomoc. My dopilnujemy, aby malutka znalazła cudowny dom, który już nigdy jej nie porzuci. Wszystkim pomagającym serdecznie dziękujemy! ❤