Mają czas do soboty - później ich nie bedzie

Dostaliśmy rozpaczliwą prośbę o pomoc – ocalenie psiej rodziny, która doświadczyła niewyobrażalnego okrucieństwa. Sunia i jej siedem maleńkich szczeniąt miały zostać zabite przez człowieka, który powinien się nimi opiekować. Jeden z maluszków ma poranioną główkę – jego stan wymaga natychmiastowej diagnostyki, byśmy mogli wykluczyć wewnętrzne urazy. Niewinna istota, która ledwo przyszła na świat, już musi walczyć o życie.

Ten człowiek początkowo odmówił oddania matki. Sunia, która walczyła o przetrwanie swoich dzieci, miała pozostać w piekle, jakie dla nich stworzył. Dzięki determinacji i wysiłkom osób zaangażowanych w tę interwencję, udało się ją ostatecznie odebrać i ocalić razem z jej maluszkami. To rodzina, która przeszła piekło – ich losy to historia cierpienia i strachu, z jakim nie powinno zmagać się żadne stworzenie.

Żyli w potwornych warunkach, zapomniani, skazani na śmierć przez kogoś, kto nigdy nie powinien mieć prawa opieki nad zwierzętami. Teraz są bezpieczni, ale przed nami długa droga do tego, by przywrócić im zdrowie i nadzieję. Ten jeden malutki szczeniak, z raną na głowie, jest symbolem walki o życie, której nie można przeoczyć.

Prosimy Was z całego serca o pomoc. Bez Was nie damy rady. Potrzebujemy środków na diagnostykę, leczenie i opiekę nad tą psią rodziną. Każda złotówka, każde udostępnienie tego apelu może uratować te niewinne istoty, które przeszły przez piekło, a teraz potrzebują naszej miłości, opieki i wsparcia, by zacząć życie od nowa.