By nie stracić miejsca na ziemi

Closed
Supported by 57 people
3 320 zł (27,66%)

Started: 16 August 2022

Ends: 20 October 2022

Hour: 16:36

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Dzisja mieliśmy ciężką rozmowe z właścicielem i naprawdę go rozumiemy, ceny prądu poszły do góry i z pustego to nikt nie naleje. Dał nam szansę do końca września, bo część długu opłaciliśmy dzięki Wam, za co bardzo dziękujemy.

Teraz prosimy znowu o pomoc, aby móc dalej działać.

Błagam!!!!!! czas nam się kończy, tracimy nadzieję. Czy nasze kotełki będą miały dom, miejsce aby móc żyć ??????.

Przedstawiamy Wam zdjęcie kotełka, dziecka dla którego pomoc przyszła zbyt późno, jednak my nie tracimy nadziei.

Właściciel odlicza nam dni, a my i nasze dzieciaki płaczemy.....

By nie stracić miejsca na ziemi... Nasza sytuacja jest z dnia na dzień coraz gorsza, kolejne kotki trafiły do nas. Wczoraj mieliśmy poważną rozmowę z właścicielem lokalu, niestety czas nam się kończy. Jesteśmy załamani.

Jesteśmy w dramatycznej sytuacji finansowej, jak większość fundacji, które ratują zwierzęta. Na 130 metrach stworzyliśmy azyl, by uratować wiele istnień. Czasem mówimy, że to taki nasz koci DPS. Ratowanie kotów ma swoją ceną i nie mówię tutaj o poświęceniu czasu czy serca, ale o rzeczach materialnych, takich jak comiesięczny czynsz. Obecnie w naszym azylu jest więcej kotów niż w koszalińskim schronisku, każdy dzień jest walką o przetrwanie, płacenie bieżących rachunków i tych zaległych. Nidy nie byliśmy w tak trudnej sytuacji, do 31 sierpnia musimy wyrównać wszystkie opłaty za czynsz, bo inaczej musimy odejść, ale nie mamy gdzie.

Kto weźmie 100 kotów? Matki z dziećmi, staruszki i masę innych nieszczęść. Na pewno, wielu z was myśli, że przesadziliśmy z ilością kotów i ma rację, ale w wyniku braku miejsca w schronisku koty trafiły do nas. Miasto nam nie pomaga, to co stworzyliśmy zawdzięczamy ludziom o dobrych sercach, którym los bezdomnych zwierząt nie jest obcy.

Okoliczne gminy nie przejmują się kotami, bo przecież kot sam się wyżywi i jakoś...

Nieraz w nocy pędzimy na sygnale po kociaka, aby go zabezpieczyć i dać szansę na życie. Jesteście naszą ostatnią nadzieją, potrzebujemy Was jak nigdy dotąd, błagamy wręcz o pomoc. Pomóżcie nam dać dom, tym co tego najbardziej potrzebują.

Do końca sierpnia musimy zebrać 12 tys. złotych, aby opłacić bieżący i zaległy czynsz, prąd i wodę. Musimy też zacząć zabezpieczać nasz azyl przed zimą. Kochani, otwórzcie swoje serca! Błagam!

Supporters

Loading...

Supported by 57 people
3 320 zł (27,66%)