Połamany staruszek zostawiony w rowie...

Kochani. Ten psiak został porzucony w bardzo ciężkim stanie, był całkiem sam w tej najtrudniejszej dla niego chwili, czując tylko przeraźliwy ból i strach nie do opisania. Z nadzieją, że jego człowiek przecież mu pomoże... Bo od tego jest, żeby kochać i wspierać bezwarunkowo prawda? Niestety tak się nie stało...

Na szczęście trafił do nas... Lekarze dali mu szansę na powrót do zdrowia, a my nie wahając się, walczymy o niego. Patrząc na jego błagalne oczka, zrobimy wszystko, aby znów stanął na łapkach i zamerdał ogonkiem. Widać po nim, że chce żyć, wierzy, że będzie miał dla kogo, mimo tak ogromnej krzywdy, jaka go spotkała.

Miecio ma otwarte złamanie z przemieszczeniem, wybita panewka biodrowa, a do tego wszystkiego jest bardzo wychudzony. Potrzebna jest operacja, rehabilitacja i przede wszystkim Wasze wsparcie finansowe Miecia. Bez Was nie damy rady podarować temu dzielnemu przyjacielowi lepszego jutra.

Mówi się, że psy to anioły zesłane dla nas, trwają przy człowieku na dobre i na złe, teraz Ty możesz się okazać aniołem i pomóc. Nie patrzmy obojętnie na cierpienie Miecia, każdy grosz daje mu szanse na przeżycie tej traumy i przywraca wiarę w człowieka.