Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
MIKA oczekuje w domu tymczasowym na nowy dom, niestety ze względu na pandemię koronawirusa musimy poczekać.
Za około 2 tygodnie usuniemy z tylnej nóżki metalową szynę - Mika jest już całkiem zdrowa.
Zawdzięcza życie Waszej pomocy - dziękujemy!
Ludzie nie rozumieją, że zwierzęta to przyjaciele. I że przyjaciół się ratuje. Nie zabija, bo spotkał je wypadek z winy właściciela. Wczoraj w Pabianicach samochód potrącił 6-miesięczną sunię. Drugi po niej dodatkowo przejechał. Zareagował kolejny kierowca, dobry człowiek zawiózł do weterynarza i zapłacił za udzielenie pierwszej pomocy. Suni zaszyto ranę na łapie, bo złamanie było otwarte.
Tyle można było zrobić na szybko.
Właścicielka zadecydowała, że sunia ma umrzeć, bo ona nie ma pieniędzy na leczenie. Tak po prostu. Uśpić własnego psa, bez żadnych emocji. Zabraliśmy sunię do zaufanej lecznicy Auxilium. I tu dopiero dowiedzieliśmy się, jaka jest skala obrażeń. Sunia - teraz już Mika - ma otwarte złamanie z przemieszczeniem i pogruchotaną miednicę. Czekają ją dwie operacje. Jutro jej stan skonsultuje chirurg ortopeda i zapadną decyzje, jak leczymy.
Błagamy o pomoc, psina jest młodziutka i zasługuje na pomoc i sprawność, a nie bezduszne uśmiercenie. Jej leczenie będzie kosztowne, bo to dwie ciężkie operacje ortopedyczne i rehabilitacja, ale mimo mizerii finansowej nie mogliśmy pozwolić na zabicie jej.
Loading...