Wywieźli kota na cmentarz, bo ma chore uszy i płacze...

Closed
Supported by 85 people
1 789,50 zł (89,47%)

Started: 06 October 2019

Ends: 02 January 2020

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Kot ma chore uszy, to ostre zapalenie z pasożytami. Cierpiał i wzywał pomocy na cmentarzu. Tam go wywieźli i zostawili.

Telefon interwencyjny Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt przyjął kolejne zgłoszenie. Męski głos w słuchawce: "Tu na cmentarzu strasznie płacze kot, siedzi za grobem mojej żony. Wszyscy przechodzą obojętnie, a on podbiega do ludzi, biegnie za nimi a potem wraca tu do mojej żony. Z tyłu za grobem są takie krzaczki i on tam chowa się. Przyniosłem mu mleko i wypił jednym haustem. Ale on tak głośno miauczy, że wcale nie dziwię się, że go z domu wyrzucili."

Jeżeli płacze to znaczy, że wzywa pomocy. Jest sam, nie wie, co dalej ze sobą zrobić. Cierpi... A noce? Zimno... Zaczyna się okres grzewczy w domach a on na cmentarnym zimnie. Inspektorka TPZ pojechała na miejsce i zabrała kota do weterynarza. W czasie podróży kotek płakał i nie dał dotknąć swoich uszu. Był słaby i odwodniony. Widać było, że cierpi. Po badaniach okazało się, że ma złe wyniki, gorączkę i wymiotuje a jego uszy to  wielkie rany, wypełnione ropą i krwią. Zapach z tych uszu przeszywa  mdłością, aż kręci się w głowie. Jak on musi cierpieć! 

Diagnoza: Kalcywiroza z zapaleniem uszu. Kotek został w szpitaliku przychodni weterynaryjnej. Wdrożono leczenie farmakologiczne, kroplówki, antybiotyki oraz zrobiono zabieg czyszczenia uszu.

Kotek jest miły, grzeczny i bardzo chory. 

Prosimy o pomoc. Prosimy o parę złotych. Każda doba w szpitaliku z leczeniem to kilkadziesiąt złotych. Kalcywiroza to ciężka i długotrwała choroba. Czy kotek z cmentarza może na Was liczyć? Czy może liczyć na leczenie? My mamy pod opieką 200 potrzebujących pomocy kotków rocznie. Jesteśmy wolontariuszami. Kieszenie puste. Mamy serca i ręce do pracy. Damy mu dom tymczasowy, ciepły kąt, ale leczenie, szpitalik jest poza naszym zasięgiem. Pomóżcie...

Supporters

Loading...

Supported by 85 people
1 789,50 zł (89,47%)