Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Aktualizacja z dnia 02.12.2021
Milusia/ Luna czuje się dobrze.
Dziś otrzymalismy wynik badania, zarówno guz na śledzionie jak i zmiany na wątrobie miały charakter łagodny.
Historia zaczyna się tak... Dzisiaj w pracy miałem oto takie zdarzenie. Przyszła starsza kobieta o kulach razem z młodym człowiekiem, który niósł transporter z kotem. Co się okazało? Pani poprosiła sąsiada, by pomógł jej przynieść kota zdrowego do eutanazji. Powód: jest po wylewie i jutro idzie do szpitala. Zaprotestowałem i zaproponowałem, że wezmę od niej kota.
I oto 12-letnie cudo zostało pod moją opieką. To słowa lekarza weterynarii, który nie zgodził się na eutanazję i dał dom tymczasowy koteczce nazwanej Milusią nie bez powodu...
Podjęliśmy się jako fundacja opieki nad nią, znalazł się dom na stałe, ale okazało się, że kicia ma ogromny guz na śledzionie oraz guzy na wątrobie, drugi raz śmierć zaglądnęła jej w oczy...
Guz na śledzionie był na granicy pęknięcia, udało nam się na cito ustalić operację w piątek 19.11.2021, zabieg był bardzo ciężki i długi, usunięto śledzionę, część wątroby i pobrano materiał do badań. Dziś 24.11.2021 kicia jest już w domu tymczasowym, czuje się dobrze, ale jeszcze długa droga przed nią, po rekonwalescencji trafi do domu stałego. Czekamy na wyniki badań histopatologicznych usuniętych zmian.
Prosimy Was o pomoc w pokryciu dotychczasowych i przyszłych kosztów leczenia Milusi. Jest cudownym kotem, ufnym, choć nieco zagubionym, dużo ją ostatnio spotkało. Z góry Wam dziękujemy za każdą wpłatę!
Loading...