Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Miki została zauważona jak przez kilka kolejnych dni koczowała przy cmentarzu, pod cmentarnym śmietnikiem. Czekała grzecznie, nie oddalała się, nie szukała jedzenia, ani picia.
Dostaliśmy zgłoszenie i nie mogliśmy jej tak tam zostawić, udało się znaleźć dom tymczasowy, który przyjął ją pod swoje skrzydła, a pierwsze wizyty u weterynarzy i robione wyniki nasunęły myśl, że Miki mogła zostać celowo porzucona, gdyż okazała się sunią mocno schorowaną: cukrzyca, wymagająca specjalistycznej diety oraz podawania insuliny, niedoczynność tarczycy oraz niewydolność trzustki – obie wymagające odpowiednich leków.
Istnieje również podejrzenie zespołu Cushinga, ale ponieważ wyniki nie były jednoznaczne konieczne będzie powtórzenie badań, a to kolejny bardzo duży wydatek. W momencie znalezienia Miki była bardzo wychudzona i z niewiadomych przyczyn nie przybiera zupełnie na wadze mimo leczenia będzie więc badana w kierunku przyswajalności pokarmów (B12, kwas foliowy itp.) oraz wszelkiego typu pasożytów (badanie kału).
Obecnie sunia jest zupełnie ślepa (zaćma cukrzycowa). Z powodu podwinięcia powiek występują stany zapalne oczu, które na razie doraźnie leczy lekarz internista, ale czeka ją konsultacja okulistyczna.
Miki okresowo nie kontroluje również wydalania moczu. Strasznie tego dużo jak na jedną starszą sunię (10 -12 lat) i generuje to bardzo duże koszty, ale nie zostawimy jej bez pomocy, nie wiemy, czy została porzucona, czy może zagubiła się na spacerze - to nie jest tak ważne jak to, że jest bardzo schorowana psiną, której należy sie pomoc i opieka weterynaryjna.
Bardzo prosimy o pieniążki na leczenie Miki. Już nie damy jej cierpieć w samotności, już nikt jej nie porzuci, już nigdy nie będzie czekać niewidoma i bezbronna pod śmietnikiem. Będziemy ją leczyć i znajdziemy jej cudowny, kochający dom. Dziękujemy za każdy grosik!
Loading...