Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Minia uległa wypadkowi. Dobrzy ludzie przynieśli ją do lecznicy. Trafiła pod opiekę wolontariuszki Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego (Fundacja Viva!).
Minia jest roczną koteczką – bardzo małą i drobniutką. Waży tylko 2,2 kg. Jest bardzo miła i ufna. Mieszka na podwórku, ale bardzo lgnie do człowieka. Dopomina się głaskania i uwagi, zabiega o czułości. Kręci ósemki wokół nóg. Jest bardzo delikatna, subtelna. Do tej pory żyła spokojnie i szczęśliwie. Niedawno urodziła 3 kocie maluszki – mają teraz około 2 tygodni.
Kilka dni temu miała wypadek. Najprawdopodobniej została potrącona przez samochód. Przednia łapka cała oskórowana, tylna podrapana. Dzielna Minia (popatrzcie na zdjęcia!) tułała się w takim stanie jakiś czas i zajmowała się dziećmi.Kiedy tragedia została zauważona i kicia trafiła do lecznicy, jej łapka, niestety, była już martwa. Konieczna była operacja ratująca życie, by Minia nie umarła z powodu zakażenia. Zabieg był trudny, lekarze nadal walczą o Minię. Martwica przed zabiegiem była bardzo zaawansowana – pomimo amputacji z zapasem rana ropieje, konieczne będzie ponowne szycie.
Bardzo prosimy, pomóżcie nam opłacić leczenie pooperacyjne tej przemiłej i kochanej koteczki. Minia przyjmuje pomoc, pozwala opatrywać sobie rany. Kiedy wyciągnie się do niej rękę podskakuje na 3 łapkach, by tylko dotknąć ludzkiej dłoni, przytulić się i rozmruczeć. Zapomina na chwilę o bólu – tak bardzo chce być głaskana. Pomimo braku sił, na widok człowieka mruczy! Dzieciaki zabezpieczone – w tej chwili odkarmiane butelką – czekają na powrót mamy! Bardzo potrzebne są środki na ratowanie dzielnej koteczki!
Loading...