Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Miś, zwany niedźwiadkiem, cały czas jest pod opieką fundacji. Wymaga stałej opieki lekarza, jest kotkiem specjalnej troski. Mimo to jest fajnym i pogodnym koteczkiem.
Bardzo dziękujemy za pomoc w jego leczeniu.
Misiu, pieszczotliwie zwany również Niedźwiadkiem to półtoraroczny kocurek, który pod opiekę Fundacji trafił we wrześniu 2015 roku z zaawansowanym kocim katarem. Mimo leczenia i upływu czasu kiciuś do dziś zmaga się z nawracającą chorobą.
Niestety, nie jest to jedyny problem naszego kocio-niedźwiadka. Niespełna miesiąc temu z Misiem zaczęło się dziać coś niepokojącego. Pojawiły się wymioty, krwista biegunka, wysoka gorączka. Kocurek stracił apetyt; widać było, że coś go boli.
Wstępna diagnostyka wykazała zapalenie jelit. Wdrożono antybiotyk, leki przeciwbólowe i przeciwzapalne oraz odpowiednią dietę, ale stan kotka niespecjalnie się poprawiał. Miś musiał pozostać w kocim szpitaliku, gdzie był nawadniany oraz badany.
W końcu udało się postawić diagnozę – test potwierdził przypuszczenia – u Misia zdiagnozowano zapalenie trzustki. Wtedy zrozumieliśmy, dlaczego nie chciał jeść i dlaczego cały czas siedział skulony. Musiał bardzo cierpieć.
Kocurek przez ponad tydzień przebywał w szpitalu. Było ciężko, ale Miś walczył bardzo dzielnie. Obecnie jego stan jest stabilny, ale cały czas wymaga podawania leków i odpowiedniej diety. Choroba osłabiła organizm i Miś znów zmaga się z nawrotem kociego kataru. Wiąże się to z tym, że kolejny raz musi brać leki podnoszące odporność oraz osłonowo przyjmować antybiotyk.
Są takie dni, kiedy kociak biega i radośnie się bawi, niestety są i takie, podczas których siedzi z podkulonym ogonkiem i łapkami oraz spuszczoną główką. Smutny wzrok mówi, że ból powrócił...
Kotek cały czas wymaga kontroli weterynaryjnej. Na dotychczasowe leczenie, diagnostykę, pobyt szpitalny i karmę wydaliśmy już ponad 1000 zł, a to nie koniec. Tak naprawdę nie wiadomo, jak długo to potrwa – być może kocurek już do końca życia będzie musiał brać leki i jeść tylko i wyłącznie karmę niskotłuszczową.
Misia czekają kolejne kontrolne badania, bez których leczenie nie miałoby sensu. Dług w lecznicy rośnie, dlatego zwracamy się do Was o wsparcie. Prosimy, pomóżcie nam uzbierać na leczenie Niedźwiadka. To wspaniały kot, który mimo cierpienia i bólu wnosi do domu wiele radości. Jest wspaniałym kompanem dla innych kotów i cudownym opiekunem maluszków. Kocha życie i bardzo chce żyć...
Loading...