Moje kochanie pojechało dziś do domku do adopcji ❤️

Kochani, historie życia Miska już poznaliście, nie należała ona do najlepszych. Los tego psa był przesądzony, miał trafić do schroniska, ponieważ jego Pan pił, a teraz zachorował, poważna choroba.

Niestety dowiedzieliśmy się, iż pies jest sam w domu, sika załatwia się w domu. Jego właściciel mieszkał u siostry, a psa zostawiał samego. Przykre, ale prawdziwe. Gdy narzeczona odeszła zaczął robić się problem, alkohol, zostawianie psa samego w domu. Pies zaczął zachowywać się bardzo dziwnie. Był bardzo rozżalony.

Obecnie, od 3 miesięcy Misiek przebywa w hoteliku, w którym ma zapewniony nie tylko wikt i cieple posłanie, lecz także specjalistyczną opiekę behawiorysty. Nasz wspaniały, kochany Misiek już doszedł do siebie, jest w świetnej formie, bardzo żywiołowy. Robi duże dostępny (przekonajcie się sami, wstawiłam filmiki z wizyty u niego).

Ponadto, Pani opiekująca się, na co dzień psiakiem dała swoje Ok na szukanie domku dla tego Słodziaka. Nie ma w tej chwili problemów z Miśkiem, będziemy przygotowywać go do adopcji.

Pierwszym krokiem jest kastracja. Zależy nam na tym, aby nasze psy były kastrowane bo walka z bezdomnością jest dla nas priorytetem. Wizyta jest już umówiona, mamy 7 dni na uzbieranie kwoty, aby zapłacić za zabieg.

Wciąż szukamy odpowiedniego domu dla niego, w którym będzie mógł spędzić jeszcze wiele szczęśliwych lat.

Misiek potrzebuje Waszej pomocy! Musimy uzbierać pieniądze na opłacenie hoteliku za  styczen oraz na zabieg kastracji. Liczy się każda wpłata. Kochani prosimy Was zatem o pomoc, liczymy na Wasze wielkie serca dla naszych Braci Mniejszych.