Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
❤ Dziękujemy z całego serca.
Dziękujemy w imieniu Miśka, który przeszedł operację usunięcia wszystkich zębów. Przed operacją przeszedł terapię antybiotykową i sterydową, aby zeszły wszystkie stany zapalne.
Je papki z mięsa i apetyt mu dopisuje. Jest radosnym i szczęśliwym psem.
Marek, nasz wolontariusz zabrał go do swojego domu i opiekuje się Miśkiem. Staruszek ma swoich przyjaciół z którymi żyje w zgodzie.
Dziękujemy, bo to dzięki Wam Darczyńcy ten pies jest zdrowy, najedzony i zadowolony z życia.
Misiek pojawił się na parkingu otwockich Ługów nie wiadomo, kiedy i nie wiadomo skąd. Ludzie przynosili mu coś do jedzenia, a on odwdzięczał się pilnowaniem samochodów. Ktoś przyniósł resztki z obiadu, ktoś rzucił kość, a pieskowi wydawało się, że znalazł dom.
Gdy pytamy ludzi, parkujących samochody, od kiedy pies jest na parkingu, wszyscy odpowiadają, że od zawsze. Gdy pytamy, kto może mu pomóc? Ludzie wzruszają ramionami i odchodzą obojętni na jego zawodzący płacz. Mówią: "Ten pies śmierdzi, To staruch. Niech sobie gdzieś idzie." A ten stary, chory pies wiernie służył przez całe swoje życie, a gdy teraz potrzebuje pomocy, został sam sobie z bólem i cierpieniem. W pyszczku ma gnijące zęby i zapalone dziąsła. Z oczu płynie krwista ropa. Wokół nosa stan zapalny a w uszach bagno.
Kogo to obchodzi, nikogo.
Misiek był potrzeby, gdy pilnował, szczekał na zbliżających się do samochodów obcych ludzi, a gdy teraz jest starym, zużytym alarmem, może zdychać, zwijając się z bólu. Teraz to przedmiot, który zawadza.
Nasz wolontariusz otworzył pyszczek pieska, a ze środka buchnęło stęchlizną. Smród gąbczastej ropno-krwistej wydzieliny roztoczył się wokół psa. Jego spojrzenie jest błaganiem o pomoc.
Czy pomożesz temu pieskowi? Nasz wolontariusz zaopiekuje się pieskiem, ale nie mamy funduszy na weterynarza, stomatologa i dobre jedzenie, bo pies na starość został zupełnie sam.
Wszyscy, którym pomagał, zawiedli go. Czy Ty, Darczyńco możesz wpłacić kilka złotych i nie zostawić go z tak ogromnym cierpieniem?
Loading...