Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Misio był jednym z psów błąkających się w jednej z mazowieckich wsi... Przyjazny, ufny, proszący o uwagę i trochę jedzenia, przesiadywał często pod jednym z pobliskich sklepów. Czy został wyrzucony, czy się zgubił? Tego nie wiemy. Poszukiwania właściciela nie przyniosły rezultatów. W czasie swojej tułaczki został pogryziony przez inne psy. Jednak o tym, jak bardzo dotkliwa to była rana i jak bardzo cierpiał dowiedzieliśmy się dopiero później...
Pies został zgłoszony przez okolicznych mieszkańców do gminy, jednak im podobno nie udało się go zabezpieczyć.
Kiedy w miediach społecznościowych zobaczyłam zdjęcie psa z raną na szyi z prośbą o pomoc, nie zastanawiałam się ani chwili. Był późny zimny listopadowy wieczór, kiedy podjechałam w miejsce bytowania psa. Na miejscu zastałam zwiniętą w kłębek cierpiącą istotę.
Piesek został zawieziony do lecznicy i zaopiekowany w domu tymczasowym. Okazało się, że zdążyliśmy w ostatniej chwili! Rana była głęboka, zanieczyszczona, jeszcze chwila i Misio umierałby w samotności i cierpieniu.
Dzisiaj Misio dochodzi do siebie w domu tymczasowym i zanim trafi do domu stałego, czeka go jeszcze kastracja.
Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu faktury za jego leczenie oraz umówiony zabieg kastracji.
Loading...