Miszka - pogryziona przez psa prosi o pomoc w leczeniu!

Kochani, poznajcie 4-miesięczną Miszkę. Jej mama to przydomowa kotka, która przybłąkała się kilka lat temu do pewnej rodziny.

Została zaopiekowana, ale niestety niewysterylizowana... Parę miesięcy temu urodziła kocięta. 31.10.2020 Miszka została pogryziona przez psa, na szczęście przeżyła. Jej rodzeństwo nie miało tyle szczęścia, zostało zagryzione krótko po urodzeniu, tylko Miszka ocalała. Miejscowy weterynarz stwierdził, że konieczna jest amputacja łapki, niestety opiekunowie kotki podjęli decyzję o uśpieniu chyba, że znajdzie się ktoś, kto kotkę przejmie.

I tym sposobem Misza przejechała całą Polskę i trafiła do nas. Po wizycie u chirurga, okazało sie że amputacja nie będzie konieczna, a ten cudny króliczek ma szanse kicać na czterech łapkach. Zaszyto jej otwartą ranę a 06.11.2020 poskładano kości. To cudowna, mrucząca, miziasta koteczka, która cierpliwie znosi wszystkie zabiegi. Niestety dzisiaj (10.11.2020) konieczna była reoperacja. Okazało się, że kość się przesunęła, nie udało się tego skorygować stabilizatorem, konieczna była wymiana wewnętrznego druta.

Misza walczy o swoje życie a my marzymy o najlepszym z najlepszych domku dla tej kruszynki. Musimy też opłacić koszta związane z jej leczeniem. Czekamy na fakturę, ale na chwile obecna to już ok. 2000 zł. Bardzo Was prosimy o pomoc w uzbieraniu potrzebnej kwoty.