Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani, wszyscy, którzy martwicie się o Anetkę i jej losy. Kotkę czeka wkrótce konsultacja u drugiego ortopedy i wtedy przekażemy Wam nowe najświeższe informacje.
Tymczasem dom tymczasowy w osobie Pana Jakuba zadbał o sterylizację i szczepienie.
Wszyscy, którzy chcieliby dostać do wglądu faktury z konsulatcji, niech piszą do nas przez FB (https://www.facebook.com/MamyKota/)
Dziękujemy.
...jeśli jesteś biało-burą kotką urodzoną na świętokrzyskiej wsi z uszkodzoną łapką, to jesteś mniej równa.
Na szczęście Anetka spotkała na swojej drodze dobrego człowieka, który wiedział, że niepełnosprawne kotki mają bardzo pod górkę i postanowił poszukać dla kotki pomocy.
Ponieważ i my wiemy, jak niesprawiedliwie los obchodzi się kotkami niepełnosprawnymi na wsiach, postanowiliśmy pomóc w diagnostyce i finansowym wsparciu, bo dobry człowiek jest bardzo młody i życie zawodowe dopiero przed nim.
Kotka przyjechała ze świętokrzyskiego do Krakowa, gdzie zamieszkała w studenckim mieszkaniu swojego wybawcy i rozpoczęliśmy diagnostykę w specjalistycznych gabinetach:
Diagnoza nie daje szansy na odzyskanie sprawności w podwiniętej łapce. Kotka ma uszkodzony nerw promieniowy, zalecono podjęcie próby rehabilitacji, ale bez większych nadziei. W przeszłości mieliśmy pod naszą opieką 2 kotki z podobnym urazem - Sroczka odzyskała pełną władzę i znalazła dom, a Jadzia - mimo rehabilitacji (zgodnie z diagnozą) - nie odzyskała ani czucia, ani władzy i łapkę trzeba było amputować. Na szczęście Jadzia została na zawsze w domu, który ją znalazł poturbowaną koło drogi.
Amputować można zawsze, więc chcemy jeszcze zasięgnąć drugiej opinii specjalisty i wtedy będziemy podejmować decyzję. Tymczasem bardzo prosimy Was o wsparcie dla tej uroczej i delikatnej kici, o którą ktoś postanowił zawalczyć, a my postanowiliśmy pomóc w tej walce, bo dla nas WSZYSTKIE KOTY SĄ RÓWNE!
Loading...