Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Czy to koniec kudłatych, czy będę musiała uciekać z nimi cały czas. Niestety życzliwa osoba nie odpuszcza, jej głównym celem jest zniszczenie mnie i moich podopiecznych.
Dokuczanie, dręczenie, wyzwiska to wszystko jest na co dzień. Sytuacja jest tragiczna, w nocy zabierałam psy i przewoziłam je na nowe miejsce. Miejsce, gdzie miał być spokój a kudłacze miały być bezpieczne. Niestety ten człowiek i tam mnie znalazł, potrafił przejechać kilkanaście kilometrów, aby oczernić mnie przed nowymi mieszkańcami.
To jednak nie wystarczyło, trzeba było pisać donosy na mnie do gminy. Nie daje nam spokoju, prześladuje i kilkakrotnie był widywany na nowym miejscu. Zaczęłam się go bać, moi podopieczni są w niebezpieczeństwie. Boję się że wyrządzi im krzywdę, nie śpię w nocy, każdy szmer sprawdzam chodząc po podwórku, boję się o psy, bo wiem, do czego ten człowiek jest zdolny. Wokół panuje ZMOWA Milczenia, nikt nie zezna przeciwko niemu, ludzie się go boją.
Zwracam się do Was Drodzy Darczyńcy z prośbą o pomoc w założeniu ma całym terenie monitoringu.
Dziękuję ♥️
Iwona Ciosk
Tel. 662153927
Loading...