Monte potrzebuje Twojej pomocy!

Closed
Supported by 163 people
3 270 zł (21,8%)

Started: 26 February 2024

Ends: 30 April 2024

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

W sierpniu 2023 roku wydarzył się wypadek w trakcie którego Monte doznał bardzo poważnych obrażeń. Radosne brykanie po łące skończyło się poważnym upadkiem, w wyniku którego potrzaskane zostały kości: nosowa, kości zatoki prawej oraz łopatka z okalającymi ją mięśniami. 

Widok był dramatyczny. Zdjęcia nawet w części nie oddają powagi tej sytuacji. W trybie pilnym (uszkodzone jedno z głównych naczyń krwionośnych w okolicy jamy czaszki) został przetransportowany do szpitala na Służewcu. Niezwłocznie trafił na stół operacyjny, gdzie usunięto mu liczne odłamki kości czaszki, udrożniono potrzaskaną zatokę, zabezpieczono pozrywane mięśnie i założono szwy. Stan był bardzo poważny. 

Kolejne dni nie przynosiły dobrych wieści, ponieważ z rany głowy zaczęła sączyć się ropa, a w ranie okolic łopatki zbierał się płyn. Lekarze musieli poluzować i usunąć część szwów, by udrożnić wypływ problematycznych płynów. Temperatura ciała Monte rosła. 

Dzięki temu, że pomogło nam wówczas tak wiele osób, mieliśmy jakiekolwiek zasoby, żeby działać i opłacić na jakiś czas jego leczenie. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni każdemu, kto wsparł wówczas naszą zbiórkę. Bez tych wszystkich osób to długie i skomplikowane leczenie nie byłoby po prostu możliwe. Monte od tego czasu przeszedł serię zabiegów w wyniku których jego stan uległ pewnej poprawie. 

Niestety Monte cały czas walczy o życie, a my jesteśmy zmuszeni prosić o dalsze wsparcie.  Koszty leczenia Monte niestety przerastają na ten moment możliwości naszej Fundacji. 

Monte urodził się w naszej stajni 10 września 2022. Z ciekawością i ufnością przyglądał się światu, a my robiliśmy wszystko, żeby go nie zawieść. Nigdy nie planowaliśmy mieć źrebaka, ale Monte skradł nasze serca na dobre. Energia jaką epatował sprawiała, że dla wielu osób, nie tylko dzieci, był terapeutą sam w sobie.

Jego obecność dla wielu naszych podopiecznych była i jest iskierką rozpalającą ogień motywacji do pracy nad sobą.

Supporters

Loading...

Organiser
0 actual causes
2 ended causes
Supported by 163 people
3 270 zł (21,8%)