Klacz Mysza kiedyś cudem uniknęła śmierci w rzeźni - teraz znowu walczy o życie

Klacz imieniem Mysza od początku swojego istnienia nie miała łatwego życia. Osiem lat temu cudem uniknęła śmierci. Trafiła do rzeźni skąd dosłownie w ostatniej chwili została wykupiona. Była pokaleczona, przerażona, ale ocalona i żywa.

W ostatnią niedzielę tj. 28 stycznia 2018 roku Mysza zachorowała. Jej opiekunka natychmiast wezwała lekarza weterynarii, jednak zwierzę na podjęte wtedy leczenie zareagowało bardzo słabo. Pani Iza podjęła decyzję o przewiezieniu klaczy do specjalistycznej kliniki.

Kilka godzin później klacz została przewieziona do Centrum Diagnostyki Leczenia Chorób Koni pod Wrocławiem. Po przeprowadzonych na miejscu badaniach i weterynaryjnych konsultacjach okazało się, że Mysza ma łagodny nowotwór, który „owinął się” wokół jelita cienkiego powodując martwicę. Lekarze weterynarii zdiagnozowali także lekki skręt okrężnicy (ok. 180 stopni) i praktycznie natychmiast przeprowadzili niezbędny zabieg operacyjny.

Niestety koszt operacji, diagnostyki, leczenia i opieki pooperacyjnej może wynieść nawet 15 tysięcy złotych. Opiekunki Myszy, która zrobiła wszystko, by to już raz wydarte śmierci zwierzę ratować nie stać na zapłacenie tak wysokiej kwoty – dlatego zwracamy się do Państwa z gorącą prośbą o pomoc i wsparcie.

Mysza przebywa obecnie w Centrum Diagnostyki i Leczenia Chorób Koni w Rudzie Żmigrodzkiej, które powstało w 2015 roku i jest owocem wieloletniej współpracy lekarzy specjalistów z zakresu chirurgii, anestezjologii, ortopedii i chorób wewnętrznych koni. Dzięki doświadczeniu i wieloletniej pracy w szpitalach oraz w terenie, jest szczegółowo przemyślanym kompleksem diagnostyczno-terapeutycznym, spełniającym europejskie standardy.

Mamy nadzieję, że także dzięki Państwa pomocy klacz za kilkanaście dni, cała i zdrowa opuści klinikę i szczęśliwie powróci do swojego miejsca zamieszkania.