Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Te maluszki, to ostatni podopieczni Babci Tereski. Nigdy nie odmawiała pomocy oseskom. Po te osierocone kruszyny pojechała.
Karmiła je co 2 godziny przez okrągłą dobę. Dlaczego? By żyły. Zmęczenie, "uwiązanie", odpowiedzialność nie były dla Niej ciężarem. Robiła wszystko, by czuły się bezpieczne, by miały szansę zdrowo rosnąć.
Odeszła chwilę po tym, jak po raz ostatni nakarmiła głodomory, wymasowała je, ukochała i otuliła kocykiem i własną miłością. Chcemy, abyście wiedzieli, jak dotkliwie odczuwamy Jej brak. W naszych sercach zionie teraz wielka, czarna dziura. Jedynym pocieszeniem jest dla nas to, że dalej będziemy ratować psie istnienia. A każde z nich chcemy traktować tak, jak robiła to Babcia Tereska. Dla Niej każdy psiak był ósmym cudem świata. Dostajemy od Was wiele pytań o to, jak możecie przekazać cegiełkę, kwiatuszek, upamiętniający Babcię. Zakładamy więc zbiórkę dla każdego, kto chciał, a z różnych powodów nie mógł uczestniczyć w Jej pogrzebie.
Cała kwota zostanie przeznaczona na pomoc dla osesków - takich jak te, o które dbała do ostatniego oddechu.
Loading...