Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dorci już nie ma z nami...straszny żal...
Nigdy nie miała swojego domu...tym bardziej jest to smutne...
Ale miała nas i Was...razem walczyliśmy o Dorcię...Dziękujemy Wam
Dorcia nagle zaczęła się źle czuć, leżała na boku, rzucało całym jej ciałkiem, miała silne wymioty. Sobota wieczór nie była łatwa na znalezienie weterynarza. W końcu udało się. Podejrzenie udaru, główka przekręcona na bok cały czas.
Dostała zastrzyki, lekarstwa i się ustabilizowała. Strach o życie Doroty sparaliżował wszystkich. Sunia od kilku lat mieszka w domu tymczasowym, który jest jedynym domem jaki miała w swoim życiu.
Dodatkowo w uchu Dorci jest guz. Nie wiemy, czy ten guz był bezpośrednią przyczyną udaru, czy został po prostu odkryty przy okazji badania i jest niegroźnym stworem, niemającym wpływu na stan zdrowia psa. Dorcia ma też stan zapalny dziąseł, ale zęby na tą chwilę muszą zejść na drugi plan. Konieczna jest konsultacja u dr Olender w Tychach. Został zlecony również rezonans magnetyczny, który pokaże nam pełny obraz guza i pozwoli zdiagnozować przyczynę udaru.
Popatrzcie w jej smutne oczy, razem musimy pomóc suni.
Potrzebujemy Waszego wsparcia dla Dorci:
*na opłacenie dotychczasowego leczenia, na rezonans oraz kontynuację leczenia w klinice specjalistycznej (nie wykluczamy konieczności operacji, co podroży koszty leczenia)
*na pomoc w transporcie na rezonans i do kliniki w Tychach
*na zakup wysokiej jakości karmy – tylko karma mokra – z uwagi na stan dziąseł Dorcia przestała jeść suchą karmę (guz w uchu może również promieniować tak, że sprawia jej ogromną trudność jedzenie suchej karmy).
Jeśli chcesz pomóc w zakupie karmy prosimy się kontaktować poprzez wiadomość na fb lub pod nr tel. 607 488 598 lub 663 777 370.
Loading...