Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Nie dopuszczaliśmy tej myśli do siebie…. Nie wierzyliśmy my w to że tak może się stać. Mimo że lekarze wciąż informowali nas o pogarszającym się stanie Gucia, my wierzyliśmy w to, że on da radę, że z tego wyjdzie…
Gucio odszedł. Mimo walki lekarzy, mimo wdrażania wciąż nowych antybiotyków, nie udało się. Przez 11 dni Gucio w szpitaliku był pod ciągłą opieka lekarzy. Codziennie wykonywane badania, codzienne dopasowywanie leków do jego stanu. Ale i tak infekcja wygrała… Nie dała małemu psu szans.
Żegnaj malutki. Biegaj tam gdzie cały czas świeci słońce Szczęśliwy, sprawny, bez bólu. Spotkamy się jeszcze….Przyjdzie taki czas.
Ogromnie dziękujemy wszystkim którzy wspierali Gucia, walczyli z nami, zaoferowali dom tymczasowy, nie szczędzili środków na to, by zapewnić Guciowy najlepszą opiekę weterynaryjną, byli obecni tutaj i naszej stronie FB, gdzie ciągle relacjonowaliśmy stan Gucia. Zebrane środki przeznaczymy na uregulowanie faktury z lecznicy, jak tylko ją otrzymamy. Jeśli pozostaną pieniążki, wykorzystamy je na pomoc innym, bezdomnym psiakom.
Jesteśmy osobami pomagającymi bezdomnym, wymagającym skomplikowanego leczenia psom. Bardzo prosimy o pomoc dla młodego, bezdomnego psiaka, nabił się na płot… Dodatkowo wisząc na nim, uszkodził kręgosłup.
Skąd się tam wziął, nie wiadomo. Wiadomo, że wędrując, zabłąkał się w okolice jednej z posesji. Czy szukał tam jedzenia, bezpieczeństwa, pomocy… Nie wiemy. Mimo, o że było tam ogrodzenie, próbował się przedostać. Przeskoczyć płot… Łapy odbiły się od ziemi, ile sił w mięśniach było. Wyskoczył, prawie wybił się na wysokość ostrych pali… Prawie. Ale sił w mięśniach był mniej, niż chciał umysł. Poczuł potworny ból. Ból rozrywający brzuch. Już nie wylądował bezpiecznie na czterech łapach. Nabił się na płot. Zawisł, nie mogąc się ruszyć w ogromnym bólu. Chwile później przestał czuć tylną część ciała. To kręgosłup nie wytrzymał. Tylko z jego piersi wciąż wydobywał się głos tortury.
Świadkowie starali się coś zrobić. Wezwali służby, które psiaka zdjęły. Zabezpieczono ranę w brzuchu. Zadzwoniono do nas.
Chyba jeszcze strach, przerażenie, wielki ból produkowały adrenalinę. Próbował siadać, próbował wstawać. Niestety, nie było to możliwe. RTG wykazało uszkodzenie kręgosłupa. Rokowania są bardzo ostrożne. Konieczna jest szybka operacja, gdyż każdy dzień zwłoki w neurologi ma znaczenie. Rana w brzuchu się sączy, konieczne jest cewnikowanie...
Koszt operacji to około 5000,00 zł. Szpitalik? Tego jeszcze nie wiemy. Rehabilitacja kolejne duże kwoty, hotelik... Bardzo prosimy o pomoc dla tego psiaka. Jest młody, ma może około 3 lat. Dopiero zaczyna się jego dorosłość. Przed nim całe życie, zabawa, radość. To nie czas by odchodzić...
Poszukujemy również domu tymczasowego dla psiaka, w którym mógłby dochodzić do zdrowia po operacji. Kontakt w sprawie pomocy: Anka, tel. 605 965 955 (do godz. 13-tej), Gosia, tel. 602 608 916 (po godz. 17-tej)
Aktualizacja 06.11.2021
Po ponownym RTG lekarz wstrzymał się z operacją kręgosłupa. Tam są już stare zrosty kostne po wcześniejszym urazie. Operacja w tym obszarze, teraz, może spowodować dużo większe konsekwencje. Zgodnie z zaleceniem lekarza zaczynamy od tomografu i rehabilitacji.
Dodatkowo stwierdzono zmianę na śledzionie do dalszej diagnostyki, krwiak w okolicach jamy brzusznej, przetokę. Maluch przebywa w szpitaliku po kontrolą lekarzy.
Akutalizacja 08.11.2021
Wczoraj dramatycznie pogorszyły się wyniki krwi ( spadek czerwonych krwinek i infekcja bakteryjna). Gucio leży, nie je. Jest karmiony strzykawką. Wywiązało się zapalenie otrzewnej. Włączono kroplówki i kolejne antybiotyki. Operacja w tym stanie, polegająca na czyszczeniu rany zaszytej bezpośrednio po interwencji jest bardzo ryzykowna.
Trzymajcie kciuki za Gucia bardzo się o niego boimy.
Aktualizacja 10.11
Stan psiaka jest bardzo zły. Lekarze podjęli ryzyko otwarcia jamy brzusznej. Konieczna była transfuzja krwi. Trwa walka o życie Gucia.
Aktualizacja 16.11
Gucio walczy z infekcją jamy brzusznej. Wyniki cały czas są złe. Dziś wrosła temperatura ciała :( Lekarze są bardzo ostrożni w rokowaniach :( Niesutannie potrzebne są dobre myśli, dobra energia...
Loading...