Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Piecyk zakupiony - 388 zł, drugi gazowy w drodzę - 411,99 zł i dojdzie do nas po nowym roku. Dziękujemy za wasze wsparcie!
Nasza organizacja działa od 2013 roku, pomagamy psiakom i kociakom. Problemy nas nie omijają i czasem my także musimy prosić o pomoc dla zwierzaków, którymi się zajmujemy. Tym razem to nie sprawa karmy czy opieki weterynaryjnej. To problemy z sypiącym się budynkiem, w którym gotujemy psiakom ciepłe posiłki, pobieramy wodę, w którym psiaki wylegują się na łóżku oraz posłaniach i odpoczywają, grzejąc się zimą i w inne chłodne dni.
Pod koniec 2020 roku sami na miarę swoich możliwości i finansów podreperowaliśmy dach, który przeciekał, ale gdy znika jeden problem, często pojawia się kolejny...
Zima nas w tym roku nie rozpieszczała, mrozy dały się we znaki szczególnie najstarszym z naszych psiaków.
Jednak znalazła się dobra dusza, która podarowała, chociażby Dino ciepłe ubranko.
Gdy już myśleliśmy, że damy radę do wiosny, coś zaczęło się dziać z piecem. W pomieszczeniu zaczęło być jakby mniej ciepło itd. Został wezwany kominiarz, kanały zostały przeczyszczone, ale nasze źródło ciepła okazało się, że już nie nadaje się do użytku... Skończyła się jego żywotność.
Drugi piec także się już kończy.
Mrozy także pozbawiły nas przez jakiś czas bieżącej wody i trzeba było ją po prostu zwyczajnie przywozić w butelkach z domu, aby psy miały co pić i aby można było ugotować coś ciepłego psiakom. Potem gdy mrozy puściły, trzeba było wymienić kilka rzeczy z instalacji, aby woda znów była, ale to już za nami.
Obecnie dogrzewamy psiaki kończącym się piecykiem i farelką, przez co mamy wyższe rachunki za prąd. Chcemy zakupić nowy piecyk typu koza oraz piecyk gazowy + butla.
Dla niektórych to duży koszt innym może wydać się mały, dla nas to zawsze wyzwanie.
Nasze psiaki czują się u nas swobodnie i cieszymy się, że mogliśmy ich życie zmienić na lepsze, bo zostały porzucone, trafiły do schronisk, gdzie nie mogły się odnaleźć. Cieszyłoby nas jeszcze bardziej, gdyby znalazły swoje domy stałe, jednak są to często starsze psiaki lub po przejściach, które nie tak od razu ufają człowiekowi. Wymagają uwagi i poświęcenia im czasu, aby mogły się otworzyć.
Wiosna idzie do nas powoli i nadal jest zimno, więc nie możemy rezygnować z ciepła dla psiaków. Bardzo liczymy na Wasze wsparcie.
Loading...