Kolejny miesiąc, kolejna faktura za najem terenu...

Dopiero co zamknęła się zbiórka za zaległą fakturę za najem terenu w marcu, a już mamy kolejną fakturę za kolejny miesiąc z terminem płatności do 20 kwietnia...

Wszyscy odwiedzający mówią, że mamy cudowny teren, że zwierzaki mają u nas swój mały raj, że jeszcze nie widzieli takiego schroniska, które dookoła otacza tylko natura z dala od miejskiego zgiełku, gdzie na spacery wychodzi się do lasu lub na wał. My również kochamy to miejsce, nasz "mały" azyl, ale niestety najem tego terenu sporo kosztuje...

Nasza sytuacja jest patowa... Rachunek goni rachunek, a środków brak. Jesteśmy przerażeni i zaczyna brakować nam sił, ale wtedy patrzą nam w oczy te cudowne zwierzaki, które mają tylko nas. To one motywują nas do dalszej walki o to miejsce.

Sami nie mamy szans, czy i tym razem nam pomożecie?