Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani! Z całego serca DZIĘKUJEMY Wam za pomoc w uzupełnieniu magazynku w karmę dla potrzebujących zwierzaków. Jesteście niesamowici!
Razem możemy więcej!
Dziś, kiedy zakładam tę zbiórkę, jest Światowy Dzień Zwierząt, a przed nami czas świąteczny, czas otwartych serc i najlepszy w roku czas na pomoc.
Nasze święta zwykle są smutne. Nie spędzamy ich z rodziną, jak większość osób. Jesteśmy my, we dwoje i ponad setka zwierząt. Mimo że są święta, zmartwienia są takie jak co dzień.
Mamy wielkie marzenie. Marzenie o prezencie, jaki wspólnie możemy na święta sprawić naszym podopiecznym. Marzenie o pełnym brzuchu przez cały rok.
Jesteśmy fundacją od ciężkich przypadków, dlatego staramy się, żeby w misce było dobre, zdrowe jedzenie. To znacznie poprawia komfort życia naszych podopiecznych oraz przyspiesza ich powrót do zdrowia, ale niestety - sporo kosztuje. Wykarmienie setki zwierząt jest ogromnym wyzwaniem!
Pod naszą opieką aktualnie przebywa 97 kotów. W okresie zimowym, gdy koty bardziej chorują, ta liczba może jeszcze wzrosnąć. Są koty w trakcie leczenia, szukające domu, chore przewlekle i całe stado wiejskich dzikusów, które dwa razy dziennie przychodzą do nas "na miskę". Ten posiłek, który u nas dostają to jedyne jedzenie, na jakie mogą liczyć.
Dziennie zużywamy nawet 120 puszek. Zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, kiedy koty jedzą znacznie więcej. Puszka karmy Smilla kosztuje w promocji 3 zł. Puszka Animondy Carny 3,60 zł. Lepsza karma jak np. Macs to już 4,40 zł za puszkę.
Licząc po cenie najtańszej z karm, czyli Smilli za 3,03 zł dziennie musimy mieć aż 363,60 zł, czyli ponad 10 908 zł w skali miesiąca, czyli 132 714 zł w skali roku. Lepsza karma, np. Macs to już 6,24 zł. za puchę, czyli dziennie 748,80 zł., a rocznie 273 312 zł.
Do tego dochodzi wsparcie dla karmicieli - zgłaszają się do nas starsze, dokarmiające koty osoby. Bez naszej pomocy karmiciele dzielą się z kotami tym, co mają - zazwyczaj jest to stary, namoczony chleb, jedna marketowa puszka na 3 kg. ryżu, zlewki.
Żeby pomoc karmicielom kupujemy suchą karmę Smilla w cenie 149,80 zł za 20 kg. Miesięcznie dla karmicieli potrzebne jest 100 kg. karmy za kwotę 749. miesięcznie, czyli 8988 zł. rocznie. Jesteśmy jedyną organizacją działającą w okolicach Rypina, dla kotów w promieniu kilkudziesięciu kilometrów jesteśmy jedyną nadzieją na pełne brzuszki...
Koty dostają też mięso 2-3 razy w tygodniu, raz w tygodniu żółtko. Poza kotami mamy do nakarmienia jeszcze kilka psów i królików.
Każdego miesiąca walczymy o to, by mieć za co wykarmić koty. Marzeniem jest, żebyśmy nie musieli walczyć w następnym roku, żeby koty miały zapewnioną pełną miskę przez cały rok, żebyśmy nie musieli zasypiać z myślą, że koty będą głodne, że zawiedliśmy.
Zbiórka jest na ogromną kwotę, 231 000 zł, ale nasze działania na facebooku śledzi aktualnie 33000 osób. Wystarczyłoby, gdyby każdy dorzucił 7 zł, a zebralibyśmy tę kwotę z górką. Zróbcie nam prezent na święta. To nie jest niemożliwe. Jeśli się zmobilizujemy, to może się udać. To jak, mamy Twoje 7 zł?
Poniżej przedstawiam migawki z naszego domu. Sami zobaczcie, jest komu pomagać:
Loading...