Nakarm z nami 55 kociaków - zbiórka na styczeń i luty

Nie ma nic gorszego niż głodny kot. Przynajmniej dla głodnego kota. A, że koty są głodne średnio co kwadrans, możecie sobie tylko wyobrazić ile jedzenia by pochłaniały, gdyby tylko los obdarzył je przeciwstawnymi kciukami, którymi mogłyby otwierać sobie puszki z karmą…

Na szczęście, póki co, ewolucja była dla nas litościwa i to ludzie decydują o tym ile jedzą nasze mruczki. A wedlug naszych skromnych rachunków, średni podopieczny Fundacji Miasta Kotów pochłania ok. 300 g karmy na dobę, co przy 55 kotach, które obecnie przebywają pod opieką fundacji oznacza 42 puszki o pojemności 400g. To miesięcznie daje ok 1300 puszek...

Zaczęliśmy nieco żartobliwym tonem, ale tak naprawdę nie jest nam do śmiechu. 1300 puszek miesięcznie to SZALONY wydatek! Co miesiąc musimy mieć ponad 9 tys., by nasi podopieczni nie byli głodni.

Nasza sytuacja finansowa w fundacji z każdym miesiącem jest coraz trudniejsza. Zdobywanie funduszy na działalność zawsze było skomplikowane, ale teraz zaczyna być już wyczynem karkołomnym. Kwoty darowizn, które udaje nam się jakimś cudem otrzymać z każdym dniem są coraz niższe. Wiemy, że czasy są ciężkie dla wszystkich, ale przecież nie możemy tych kotów zostawić na pastwę losu, nie możemy pewnego dnia im powiedzieć, że właśnie skończyła się ostatnia puszka...

Walczymy o przetrwanie na wszelkich możliwych frontach i również tu prosimy o pomoc! 

Puszka 400g to średnio ok. 7 zlotych. Wesprzyjcie nasze kociaki choć jedną taką puszeczką!