Głos w słuchawce był pełen rozpaczy…

Supported by 26 people
1 504 zł (100,26%)
Adopcje

Started: 11 August 2024

Ends: 30 September 2024

Hour: 09:00

"Ratujcie mojego psa!" Głos w słuchawce był pełen rozpaczy…

Kobieta, która do nas zadzwoniła to opiekunka psiaka, który najprawdopodobniej został podtruty lub zjadł coś na spacerze. Pies stał się osowiały, nie miał siły wstawać, nie chciał jeść i cały czas wymiotował. Pani była zaniepokojona stanem swojego pieska, ale ma stopień niepełnosprawności i ograniczone środki finansowe. Nie było jej stać na ratowanie psa, dlatego szukała dla niego pomocy.

Nie mogliśmy odmówić pomocy! Nasza wolontariuszka pojechała na miejsce i natychmiast zabrała cierpiącego psa do lecznicy. Wykonano wszystkie niezbędne badania w tym RTG, aby wykluczyć obecność ciała obcego. Okazało się, że piesek miał zapalenie żołądka i powiększone węzły chłonne. W pierwszych dobach leczenia jego stan był bardzo zły, pomimo leków wymioty nie mijały, a on nadal był bardzo słaby…

Na szczęście kroplówki i zastosowane leki pomogły. Wymioty ustały, a on po raz pierwszy od kilku dni zjadł troszkę mokrej karmy. Niestety po paru dniach pojawił się nawrót choroby. Właścicielka jest w takim stanie, że nie mogła zapewnić mu odpowiedniej opieki, więc poprosiła nas o pomoc w opiece nad pieskiem i szukaniu dla niego nowego domu.

Dlatego ponownie prosimy o pomoc w zebraniu pieniążków na pokrycie faktury związanej z jego leczeniem. Błagamy, pomożecie nam w walce o jego zdrowie! 🙏

Supporters

Loading...

Supported by 26 people
1 504 zł (100,26%)
Adopcje