Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani!
Ogromnie dziękujemy za pomoc ❤️
Zebrane pieniądze pozwoliły nam opłacić faktury za leczenie, operacje oraz wizyty kontrolne Kajtusia. To była długa i bardzo trudna walka o jego zdrowie, a walka o sprawność trwa nadal. Maluszek przeszedł bardziej poważna opreacje a teraz jest intensywnie rehabilitowany. Kolejnym etapem jest jeszcze jedna operacja. Na szczęście cały czas jest pod opieką naszej wolontariuszki która robi wszystko by piesek znów mógł cieszyć się życiem.
Jeszcze raz ogromnie dziękujemy za pomoc. Bez Państwa wsparcia nie dalibyśmy pomagać tak ogromnej ilości zwierząt
Nie mógł uciekać, bo jego łapki były połamane...
Czy został wyrzucony z samochodu? Czy uległ wypadkowi? Wiemy jedno... Ktoś, kto to zrobił zostawił go samego na pewną śmierć! 😭 Najłatwiej uciec i zostawić zwierzę! Bo to „tylko” pies! A ta jedna chwila zmieniła jego życie w piekło.
Na szczęście znalazł się człowiek, który zauważył go w rowie i się zatrzymał. Maluszek był przerażony, wyziębiony i obolały. NIE MÓGŁ UCIEKAĆ, BO JEGO ŁAPECZKI BYŁY POŁAMANE!
Kiedy Pan przyjechał do nas, maluszek spoglądał na nas smutnymi oczkami, błagając o pomoc. Krew kapała z niego, a on już nawet nie miał siły piszczeć… 🥺 Bez chwili wahania zabraliśmy go do samochodu i popędziliśmy do lekarza. Szczeniaczek miał na sobie masę kleszczy i pcheł, a w badaniach krwi wyszła duża anemia. Badania RTG wykazały, że łapki są złamane. W najgorszym stanie była przednia łapka - łokieć był zmiażdżony.
Dodatkowo Farcik – bo tak go nazwaliśmy – jest bardzo wychudzony. Posklejana sierść skrywa wystające kosteczki… 😔
Nie mogliśmy czekać! Musieliśmy działać. Po ustabilizowaniu jego stanu Farcik przeszedł operację przedniej łapki. Była to bardzo trudna operacja, bo to jeszcze maluszek. Na szczęście operacja się udała. Tylna łapka nie nadaje się na dzień dzisiejszy do operacji, ale jest zabezpieczona opatrunkiem. Przed nim wiele wizyt kontrolnych i zdjęć RTG, podczas których będą podejmowane dalsze decyzje. Teraz przed maluszkiem tygodnie rekonwalescencji i rehabilitacji.
Bez chwili wahania postanowiliśmy go ratować. Nie brakuje nam sił do działania, ani chęci. Niestety… w ostatnim czasie trafiło do nas bardzo dużo zwierząt, które wymagały natychmiastowej interwencji lekarzy i często bardzo kosztownych operacji, tak jak w przypadku Farcika.
Dlatego znów zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc. Bez Państwa wsparcia nie będziemy w stanie opłacić faktur za operacje i dalsze leczenie maluszka. W IMIENIU FARCIKA, BŁAGAMY O POMOC!
Loading...