Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani!
Ogromnie dziękujemy za pomoc i każdą wpłaconą złotówkę.
Zebrane pieniądze pozwoliły nam opłacić faktury za leczenie Russela oraz zakup specjalistycznej karmy.
Do pewnego momentu leczenie i dieta sprawiły, że kociak zaczął czuć się lepiej. Niestety... choroba wygrała... z dnia na dzień jego stan zaczął się pogarszać. Pojawił się ślinotok, duszność i objawy neurologiczne. Russel jest już za tęczowym mostem.
Pociesza nas fakt, że chociaż te ostatnie miesiące pożył życiem w którym był kochany i zaopiekowany. A dzięki pieniądzom ze zbiórki mógł mieć zapewnione najlepsze leczenie i dietę.
Jeszcze raz ogromnie dziękujemy za pomoc. Bez Państwa wsparcia nie dalibyśmy pomagać tak ogromnej ilości zwierząt.
Reszta pieniążków zebrana na zbiórce zostanie przekazana na inne potrzebujące zwierzęta które każdego dnia trafiają pod naszą opiekę. Dziękujemy
Za koszty leczenia tego kota to ja kupie sobie trzy nowe. Takie słowa usłyszała nasza wolontariuszka będąc w pracy w gabinecie weterynaryjnym.
Russel to 11-letni kocur rasy Brytyjskiej, bardzo duży kot, który powinien ważyć co najmniej 7/8 kg, gdy przyszedł po raz pierwszy do lecznicy miał 3 kg… to była sama skóra powieszona na kościach, poza tym kot mdlał na pobraniu krwi oraz badaniach. Pan przyszedł, bo "matka wymyślała ze kot nie je podczas jego wyjazdu wakacyjnego”
Po badaniach krwi śmiało została stwierdzona niewydolność nerek, opcje były dwie:
1. Próbujemy działać - kroplówki iv, leki, obserwacja, ponowne badania krwi po tygodniu.
2. Usypiamy…
Zrobiliśmy także USG u specjalisty z 30-letnim doświadczeniem w ultrasonografii - na szczęście nowotwory czy chłoniaki zostały wykluczone, co lepsze nerki obrazowo nie są w tragicznym stanie. Poza nerkami kot ma nadciśnienie i musi przyjmować leki na obniżenie ciśnienia - Amodip.
Właściciel po wyliczeniu dokładnie wszystkich kosztów podjął się leczenia na najbliższy tydzień. Po ponownych badaniach krwi wyniki się lekko poprawiły - nadal nie są w normie, ale kot czuje się o niebo lepiej! Zaczął jeść, pić, jest aktywny i chętny do życia!
DAJMY MU POŻYĆ SZCZĘŚLIWĄ CHWILĄ. Właściciel po pierwszym tygodniu leczenia mimo widocznej poprawy w zachowaniu kota powiedział, że za koszty jego leczenia to kupi sobie dwa lub trzy takie koty… DLACZEGO LUDZIE SĄ TAK BEZUCZUCIOW? Nie mogliśmy pozwolić na eutanazję. Wiemy, że walka z nerkami jest jak walka z wiatrakami… Ale jest szansa! Ten kot widocznie chce żyć, chce miłości której prawdopodobnie w swoim 11-letnim życiu nie zaznał. Gdyby tylko wcześniej przyszedł do gabinetu - były by to mniejsze koszta i większe szanse.
Błagamy pomóżcie nam dać Russelkowi spokojne, godne życie, przecież to nie jest stary kot! Jest wielkim kochanym miziakiem, kocha człowieka mino krzywdy jaką mu wyrządził.
Bez Was nie mam szans na ratunek, prosimy o pomoc w opłaceniu leczenia, poza lekami i kroplówkami musimy zakupić kotu karmę dla kotów nerkowych typu Renal. Prosimy o pomoc.
Loading...