Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani, z całego serca dziękujemy wszystkim Darczyńcom, którzy wsparli nasze zwierzaki! Jesteśmy Wam ogromnie wdzięczni! Dziękujemy, że jest Wam bliski los starych i schorowanych zwierząt, dziękujemy, że chcieliście dołączyć własny promyk do ich słońca :) Wraz z podziękowaniami, przesyłamy Wam mnóstwo psich oraz kocich uśmiechów i merdań ogonem :)
„Mija czas, zrywa kartki z dni...” Jedne chaciane odchodzą, drugie przychodzą. Każdy dzień inny, choć z pozoru dzień podobny do dnia. Ale to, co wciąż stałe, to pytanie – z czego utrzymać chatę...? Miesięczne utrzymanie to od 20 do 30 tysięcy, w zależności, ile w danym momencie mamy zwierząt, diagnoz i zabiegów. Ile specjalistycznej karmy w ciągu tygodnia musimy zamówić.
Dzięki Darczyńcom przetrwaliśmy kolejne cztery miesiące, dobry był ten czas – dzięki Waszemu wsparciu, Waszej pomocy. Pieniądze mają moc... Niestety, taka jest prawda. Bez względu na to, czy ten fakt akceptujemy, czy nie.
Zbliża się zima - a wraz z nią dodatkowe wydatki, na ogrzewanie, na remont okien, drzwi, nowy podest, aby chacine mogły zimą bezpiecznie się przemieszczać, na prąd, którego koszt jesienią i zimą zwiekszą się dwukrotnie.
Historia zatacza koło i właśnie stanęliśmy z powrotem na starcie – potrzebujemy pieniędzy, aby utrzymać Chatę przez kolejne miesiące, aby dać schorowanym, starym, pozostałym po osobach zmarłych psom i kotom Dom na ich końcówkę życia. Dom, czyli 400-metrowy przystosowany do niepełnosprawnych zwierząt budynek, dobrane do potrzeb i dolegliwości zwierząt żywienie, całodobową opiekę, w tym weterynaryjną, leki, środki higieniczne, środki czystości, opał i wszystko to, czego w danym momencie potrzebują...
Wszystko to samo, co w Twoim domu, tylko pomnożone razy 80, bo tyle nas średnio zwykle jest. 80 zwierząt żyjących razem w 400-metrowym domu, na wspólnej przestrzeni, bez ograniczeń, bez krat, bez boksów. Osiemdziesiąt serc bijących obok siebie, śpiących na wspólnych kanapach, psy z kotami, ogon przy ogonie, głowa oparta na przyjacielu obok. Tak jest w Chacie. Oglądnij zdjęcia i filmy, przyjedź do nas, przekonaj się sam.
Kiedy późnym wieczorem Chata się wycisza, gdy słychać posapywania osiemdziesięciu oddechów, mam wrażenie, jakbym słyszała również bicie osiemdziesięciu serc. Serc, za które jestem odpowiedzialna, serc, które bez opieki, pomocy i pieniędzy przestaną bić...
Istnienie Chaty uzależnione jest od pieniędzy. Chata to pieniądze, bez nich nie będzie Chaty. To bezwzględne stałe koszty utrzymania miesiąc w miesiąc, rok w rok...
Jeśli zabraknie nam pieniędzy, zabraknie Chaty i chacinych.
Do codziennych wydatków tym razem dochodzą również remonty – musimy przed zimą naprawić piec, musimy wymienić okna, zrobić nowy podest, zadaszenie.
Chata to magia - magia spokoju, dobrostanu, harmonii wszystkich jej mieszkańców... Jeśli ma trwać, musimy mieć fundusze. Moje wielkie serce, to niestety za mało.
Wrześniowe zabawy kotów w jesiennym słońcu...
Drogi Pomagaczu, gorąco Cię proszę, pomóż Chacie, aby dalej było w niej bezpiecznie i ciepło i aby dalej posiadała ręce do opieki i głaskania...
Loading...