Na ratunek Pluto!

Takiego psiego staruszka upodlonego do granic możliwości dziś zabezpieczyliśmy. Jego właścicielka go porzuciła kilka dni temu, zostawiając go samego w opuszczonym mieszkaniu, bez wody i jedzenia. Nie wiemy, ile czasu był sam w tym brudzie, smrodzie i śmieciach.

Pluto - bo tak go nazwaliśmy, jest około 10-letnim psiakiem, który nigdy nie zaznał szczęścia ani pomocy weterynarza, o czym świadczą jego guzy w okolicach ogona. Guzy te są konsekwencją braku kastracji. Stan uzębienia Pluta również jest bardziej niż dramatyczny. Zaczynamy walkę o jego życie. 

Jeżeli los Pluta nie jest Ci obojętny, możesz wesprzeć zbiórkę, dzięki której mamy szansę uratowania jego pieskiego życia. 

Przed nim trudna i bardzo ciężka operacja usunięcia guzów. Trzymajcie za niego łapki - jeżeli wszystko pójdzie dobrze, będziemy szukać mu domu. Po to, aby chociaż jako psi dziadziuś zaznał miłości, szczęścia i pełnej miseczki. ❤️🐾❤️