Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Większość zwierząt z ukrainy znalazła swój stały dom w Polsce. Wszystkie otrzymały pomoc medyczną i behawioralną. Wykonane zostały niezbedne zabiegi chirurgiczne, kastracje,szczepienia, odrobaczenia. Dziękujemy Wam, bez Was nie miałyby swojej szansy.
Uwijamy się jak pszczółki, by uratować najbardziej potrzebujące zwierzęta z Ukrainy. Zwierzęta, których życie jest zagrożone, które nie mogą kontynuować leczenia, dla których brakuje leków, które za chwilę nie będą miały co jeść. Jeśli trzeba będzie, nie ograniczymy się do psów i kotów, ponieważ jeśli trzeba będzie, to przyjmiemy szczury, ptaki, i inne istoty, których życie jest zagrożone.
Mamy ręce pełne roboty, przygotowania trwają. Bądźcie z nami! Chcemy uratować tyle zwierzaków, ile tylko damy radę, a nawet więcej. Pomóżcie nam wygrać te wojnę! Wygrajmy ją razem! NIE MA NA CO CZEKAĆ!
Oprócz tego walczymy o naszych aktualnych podopiecznych. Do tej pory to była ciągła walka, teraz to już wojna - wojna z brakiem możliwości, brakiem pieniędzy, a czasami nawet brakiem nadziei. Teraz jesteśmy przyparci do muru, na koncie mamy 800 zł, a faktur czekających na opłacenie to niebagatelna kwota ponad 80.000 zł! Ale nie poddajemy się, otwieramy się na kolejne potrzebujące istoty z terenów zagrożonych działaniami wojennymi.
Mamy pod opieką blisko 70 zwierząt. Koszt miesięczny samych hotelików to ok. 25.000 zł. Do tego dochodza koszty weterynaryjne, gdzie przykładowo diagnostyka i leczenie psa z padaczką to koszt rzędu 7-8 tysięcy zł. Operacje ortopedyczne naszych podopiecznych to także koszt średnio 3-4 tysięcy złotych w przypadku jednego zwierzaka. Koszty w klinice Pupil, które wciąż czekają na uregulowanie to w ogóle kwota nieziemska, bo zostało nam tam jeszcze 63.000 zł do zapłacenia. Faktury czekają, a my jesteśmy bezradni. Sam koszt pobytu w klinice, leczenia i operacji oczu kotki Źreniczki to koszt 9,500 zł.
Chcemy pomóc tym najbardziej potrzebującym, chorym, niechcianym, okaleczonym. Musimy się spieszyć, bo działania wojenne zataczają coraz szersze kręgi!
Te zdjęcia to zaledwie kilkoro z całego zastępu naszych podopiecznych. Dla nich życie to droga przez mękę. Bite, kopane, okaleczone, sikające pod siebie ze strachu na widok człowieka. Takie do nas trafiają. Jak moglibyśmy im odmówić pomocy! Przecież byłoby to dla nich równoznaczne z wydaniem na nie wyroku.
Świat w tym momencie na chwilę zamarł, sytuacja na Ukrainie to cios wymierzony w wolność obywatelską, w niewinnych ludzi - dorosłych i dzieci, a także w zwierzęta, bo one staną się również cichymi, anonimowymi ofiarami walk, które wybuchły na oczach świata, biorąc zamach na suwerenną Ukrainę. To teraz największy priorytet, i prosimy - nie zostawiajcie nas w tym momencie. Bo bez względu na okoliczności, nie możemy zrobić sobie przerwy w pomaganiu, nie mamy możliwości włączenia pauzy i przełączenia się na tryb stand-by. Musimy działać, by uratować przynajmniej te istnienia, które trafią pod naszą opiekę.
Bądźcie z nami! Niech zapanuje pokój! Wolna Ukraina!
Loading...