Bianka miała się nigdy nie urodzić...

Wszyscy chcą żyć... Bo żeby kochać, cieszyć się, bawić - trzeba przede wszystkim żyć. Żeby móc się rozwijać albo pokonywać trudności, jakie los stawia nam na drodze, też trzeba żyć. Wszystko, o czym myślimy, ma prawo zaistnieć tylko w tym jednym przypadku...

Bianka w ogóle nie miała się urodzić. Nie pochodzi z hodowli, przyszła na świat jako owoc chciwości człowieka. Ktoś wpadł na pomysł, że klacz ciężarna jest... cięższa, więc więcej warta. Jednak matka Bianki nie trafiła do rzeźni, lecz w prywatne ręce, i nikt nie spodziewał się, że jest to zakup typu "dwa w jednym".

Bianka w ogóle nie miała się urodzić... Została jednak bezmyślnie powołana na świat. A ponieważ nikt nie interesował się odpowiednim doborem ogiera, żeby zniwelować ryzyko wystąpienia wad genetycznych, Bianka urodziła się chora.

Bianka nie wie, że jest "ciężarem". Ona po prostu chce żyć!

Żeby móc zawalczyć o życie Bianki - musimy wybudować dla niej boks. Dlatego poza kosztem wykupu, transportu i pierwszej wizyty weterynarza, kwota wykupu obejmuje również zakup materiałów na nowy dom dla Bianki.