Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Chojrak trafił do nas interwencyjne. Dostaliśmy zgłoszenie o piesku totalnie wycieńczonym, gdzie wszyscy już go dawno skreślili. Nawet weterynarz postawił na nim krzyżyk i zalecił eutanazję. Ale gdy spojrzeliśmy w jego przepełnione miłością i nadzieją oczy, nie mogliśmy nie podjąć walki o jego życie!
Chojrak okazał się pięknym, ale skrajnie zaniedbanym 10-letnim psiakiem. Mimo cierpienia, które odczuwał, słabo machał do nas ogonkiem.
Zabraliśmy Chojraczka na wizytę do innego weterynarza, aby usłyszeć ostateczny wyrok. Jaka była nasza ulga i radość, gdy także lekarz zdecydował się dać Chojraczkowi szansę - bo tylko o tyle prosił ten psiak!
Od tego czasu rozpoczęła się walka - leczenie nużycy, antybiotykoterapia, kąpiele zdrowotne, maści, spraye i wysokokaloryczne jedzenie. Tak mijały tygodnie, a później miesiące, ale w końcu Chojraczek był gotowy na operację jego paskudnych guzów!
Operacja była trudna, do wycięcia było naprawdę dużo guzów! Po wygoleniu sierści okazało się, że jest ich znacznie więcej niż myśleliśmy.
Chojrak jako już starszy pan, naprawdę dzielnie przeszedł operację, już na drugi dzień merdał ogonkiem. Później kolejny stres - czekamy na wyniki i kolejny wyrok rzutujący na życie Chojraka. Ale i tym razem udało się! Guzy nie były złośliwe, a Chojraczek nie ma nowotworu! Ten przystojniak jeszcze długo będzie cieszył się dobrym zdrowiem!
My podjęliśmy walkę o Chojraczka, teraz prosimy Was o walkę z długiem - kosztem życia Chojraczka.
Loading...