Wycieńczone z bólu i głodu maleństwo, ogromne cierpienie i wielka wola życia!

Mała Negra została znaleziona na ulicy. Pojawiła się znikąd. Pierwsze przymrozki, pierwszy śnieg i ona. Wycieńczona, bezbronna, jeszcze chwila i byłoby po niej. Czy ktoś by zapłakał? Nie, ponieważ pozbyto się jej jak śmiecia! 

Mieści się w dłoniach, tuli się do nich i pomimo ogromnego cierpienia - mruczy. To całe 620 gram kociątka...

Prawe oczko jest prawie wielkości jej  główki. Czy boli? Niewyobrażalnie. 

Nie do uratowania. Jedyne co możemy zrobić to usunąć gałkę oczną. Lekarz pomimo napiętego grafiku nie waha się nawet przez moment, wciska nas na CITO na zabieg enukleacji.

Oszczędzimy Państwu zdjęć z samej operacji. Zabieg przeszedł bez żadnych komplikacji a my dziękujemy, że mała Negra przeżyła. W jej stanie narkoza mogła ją zabić, ale musieliśmy podjąć to ryzyko.

Jej stan jest stabilny, walczymy o drugie oczko które jej pozostało. 

Prosimy Państwa nawet o najmniejsze wpłaty. Pomóżmy razem tej malutkiej istotce w leczeniu. Bez Was nie damy rady. Operacja została wykonana na tzw. kreskę a konto stowarzyszenia świeci pustkami. Pomóżcie małej Negri, prosimy...